Uderzenie w brzuch Sagromor potraktował jak zaproszenie do bitwy.
- Chciałeś to masz - powiedział i uderzył z rozmachem elfa z prawą pięścią, po chwili kopnął go jeszcze w brzuch. Następnie z wymalowaną na twarzy wściekłością zmieszaną z radością podszedł do elfa, który schylał się nad Garretem. Od tyłu chwycił go za ręce i szarpnął w swoim kierunku po czym pchnął na ziemię "żegnając" padającego elfa kopem. Teraz stał i patrzył czy jakiś inny elf się nie zbliża i chciał zobaczyć co się dzieje z Garretem.
__________________ Irokez lub glaca to powód do dumy... |