Dzieciarnia
- Technicznie, to ja mam prawo walnąć go w łeb… – powiedziała Kuni.
- Wcale, że nie… – Chciał się kłócić Hideki, ale Kuni przywaliła mu w twarz z pięści. A trzeba przyznać, że był to cios, który zdobyłby uznanie klanu Zhengów. Hideki wstał gwałtownie.
- Js, ja, ja pójdę do sądu… – Zaczął grozić.
- I powiesz, że oskarżyłeś mnie o to, że jestem kochanką matki. Na razie jesteśmy kwita… – powiedziała Corka Awatar. Upadli
Jionora wstała z pewnym trudem.
- Przede wszystkim, Awatar jest symbolicznym zjednoczeniem ludzkości i duchów. Nie jest opętaną skorupą czy potworem z bajki dla dzieci co zjadł sto tysięcy dusz. Gdyby Raava narzucała mu swoją wolę, nie byłby jeno jej pokornym sługą. Po za tym spójrzmy na historię. Kuruk był dziwkarzem i alkoholikiem, który szukał pomsty. Kyosi stworzyła Dai Li i pomogła stłumić rebelię w Ba-Sing-Se. Nie ma nic dobrego w zemście, ale jest to pragnienie tak bardzo… ludzkie… Tak samo nie uważasz, że ktoś kogo przez całe dzieciństwo maltretowano, prawdziwie maltretowano a nie zabraniano spotykać się z chłopakiem czy nie podarowano nowych rzeczy… – Jinora pokręciła głową – Po za tym kiedyś i moralność nawet była inna. Na przykład uważano, że Awatar nie mógł mieć rodziny czy sprawować władzy… A Kyosi czy mój dziadek, no i Korra oczywiście. – uśmiechnęła się ponuro – Nie osądzaj tak łatwo innych bo nie wiesz co sam uczynisz.
Tymczasem Asami patrzyła na Migmara.
- Nie wątpię, że teraz nie masz zamiaru zabić Korry. Nie wątpię… – powiedziała groźnie
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 25-02-2022 o 17:19.
|