Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2007, 19:27   #108
Khel
 
Reputacja: 1 Khel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodzeKhel jest na bardzo dobrej drodze
Szymon

Szymon stał nie bardzo wiedząc, co ma zrobić, aby pomóc Harabowi. Szybko jednak pojawiła się Midnight i Gawin. Mid zaczęła wydawać polecenia.

- Gawin skocz szybko do koni i przynies mi buklak z gorzala. Oni napewno mieli cos takiego ze soba. Szymon skocz na konia i przywiez mi z twojego domu moja torbe i jego juki. Tam sa odpowiednie medykamenty. Ruszcie sie do diabla.

Szymon ruszył od razu, nie czekając nawet chwili. Szybkim krokiem skierował się w stronę drogi, na której zostawił konia. Kiedy dotarł na ścieżkę, pociągnął dwa konie na bok, a resztę przywiązał do drzewa. Wsiadł na jednego z konie, lejce drugiego chwycił w dłoń i skierował się w stronę domu.
Droga minęła mu szybko. Wszedł do domu znalazł torbę i juki. Postawił je koło drzwi. Następnie zszedł do spiżarni. Wziął torbę, do której schował suszone mięso. Ze ściany ściągnął łuk i kołczan ze strzałami. Podszedł do narożnika, zgarnął piasek, odsłaniając klapę. Ze środka wyjął skrzynkę, z której wyciągnął mieszek z pieniędzmi, nie było tego wiele, ale to wszystko, co miał. Wszedł na górę, z komody wyjął ostrzałkę i nóż. Wszedł na górę, z szafki wyjął kilka ubrań i plecak. Spakował wszystko i ruszył w stronę drzwi. Wychodząc zgasił ogień i lampkę, zamknął drzwi na zasuwę. Następnie przymocował juki i torbę do jednego konia, a swój dobytek do drugiego, na którego wsiadł i ruszył w drogę powrotną.
 
__________________
"Gonna die in hell,
gonna pay for all his sins"
Khel jest offline