- Dziękuje za twą pomoc kapłanko. Podam ci dwa numery kontaktowe, a potem muszę biec z powrotem do Ameryki możesz mnie złapać pod tymi numerami, aby domagać się swojej słusznej zapłaty, którą ci obiecałem - Wyrecytował jej swój własny numer oraz numer, który podała im siostra Deana, który założyła specjalnie do spraw Super hero.
Podejrzewał, że jego komórka może zostać skonfiskowana a nie chciał tracić kontaktu z seksowną kapłanką podany przez nią numer zapamięta miał niezłą głowę do cyfr nie sądził żeby ewentualne koszty były problemem, kiedy ma się w ekipie hackerkę.
Po wymianie numerów ruszy na pełnym gazie do Halcyon City zdobył przydatne informacje oraz potencjalnie dobre źródło tychże, jeżeli kiedyś znów zetknie się z magią, ale martwił się, że zostawił resztę drużyny za długo bez wsparcia...
Pędził, więc niczym rozmazany rozbłysk o kolorze kobaltu. |