-Wole nie męczyć oczu. I nie marnować amunicji. Nie wiesz czy dałoby sie załatwić jakieś piwo albo lufkę czegoś mocniejszego? Napiłbym się. Niby operacja jest prosta ale zawsze może sie coś popieprzyć. Poza tym mam odpowiadać za życie 9 ludzi. Cholera coraz mniej mi się to podoba.
Grant mówił spokojnie, powoli dopalając papierosa. Wydawał sie lekko nieobecny. Zamyślony i skoncentrowany. Po raz setny przypominał sobie trasę. "Dobre przygotowanie to połowa sukcesu" znowu zadźwięczały mu pod czaszka słowa jednego z instruktorów.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |