Ja z chęcią bym zagrał w modern wampire mam stary koncept postaci z sesji która zmarła z powodu braku weny u Mistrzyni Gry.
10 chłopiec przemieniony w okolicach końca 2 wojny światowej taka mroczna wersja piotrusia Pana z osobistym kodem moralnym opartym na słuchowiskach radiowych Lone Ranger i komiksach złotej ery.
Ukrywałby się w dzielnicach biedy z wysoką przestępczością, polowałby na zwierzęta oraz ludzi których uznałby za przestępców niektórym dawałby drugą szanse jeżeli uznałby że mają szanse na nawrócenie... Byłby Urban Legend duch dziecka zabitego podczas strzelaniny gdy stawałby się za mocno znany zmieniałby lokalizacje |