03-02-2022, 20:02
|
#255 |
| Magik próbował cokolwiek wypatrzyć. Leżąc wgapiał się w budynki licząc, że coś dostrzeże.
Jak tam wleźć i przegonić tych padlinożerców? Magik nie wiedział. Wyobraźnia podsuwało mu wizje przerośniętych zmutowanych karaluchów, każdy wielkości człowieka, po kolei szamiących zwłoki. Czy ciuchy też pożrą. Pewnie tak, one są w końcu zmutowane.
- Jak będą uciekać to pytanie w którym kierunku. Gorzej jak w naszym. Nie wiem co tam jest. Rzemień, rzuć kamieniem w te budynki, zrobi się hałas i może usłyszymy czy coś się zmieniło. Chyba nie będą do nas strzelać, co?
Magik nadal próbuje cokolwiek wypatrzyć, rzut na skan (2+k10):
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
| |