Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2022, 17:04   #123
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Galeb skinął na słowa Roz. Skreślił krótki bilecik z prośbą o ustalenie terminu na spotkanie w celu zdjęcia miar do zamówienia. Podał możliwy termin na dzień następny i na pojutrze tak by nie kolidowało to ze spotkaniem u Ostwalda.

- Wolałbym się do tego nie odwoływać, a jutro raczej będziemy z nim tylko rozmawiać. Chociaż kto wie czy nie będzie chciał gdzieś wyjść. Tak czy tak budynek jego urzędu jest dobrze zabezpieczony. Kraty, zamki, solidne drzwi. Z resztą sama może się przyjrzysz? Postaram się z nim rozmawiać jak najdłużej, mogłabyś przyjść do urzędu w poszukiwaniu mnie by dać mi odpowiedź od Mag.

Rudolf nalegał na przekazanie mu też drugiej połówki czeku. Galeb spojrzał na niego ciężko.

- Kaufmann... - powiedział powoli i cicho - Za ten papierek zapłaciłem swoją krwią i ranami. Chcesz z bandziora wyciągnąć informacje za te pieniądze, a w jaki sposób się zabezpieczysz by ci ich po prostu nie odebrał i nie posłał cię ulicą w samych pantalonach? Pomyślałeś o tym? Poza tym nie wiem czy wiesz ale gdziekolwiek go wypłaci ktoś sobie potrąci procent, bank zwykle bierze dziesięć. Jeżeli chcesz pokazać Alfonsowi że chcesz się dogadać to przygotuj odpowiedni mieszek by nie było że chcesz go okantować. - jeszcze przez chwilę świdrował wzrokiem Kaufmanna po czym przesunął ku niemu złożony papier, kiedy jednak kupiec po niego sięgał odezwał się szeptem - Jak wrócisz bez informacji albo wystrychną cię na dudka to załatwię ci lekcję pływania w rzece na odcinku przemysłowym albo inną równie pasjonującą rozrywkę, więc się lepiej postaraj. Zrozumiałeś? - Galeb pozwolił Rudolfowi zabrać drugą połówkę dopiero kiedy ten potwierdził.

Runiarz trzymając czek zdał sobie sprawę że tak naprawdę jeżeli Luddson zachował ostrożność i przed nikim się nie wypaplał to nie istniała możliwość by ktoś go nakrył. Przypomniał sobie że klerk wspominał o swoim przełożonym. A co jeżeli tak naprawdę kierownik był zamieszany i polecił Luddsonowi wypłacić te pieniądze, a kiedy po takim czasie zobaczył Morgrima przeglądającego zapisy to wpadł w panikę i oskarżył go o wykradanie informacji "tak na wszelki wypadek"?
Musieli porozmawiać z Luddsonem.
 
Stalowy jest offline