Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2022, 17:51   #353
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Karl
Odciągnięty na bok Rudiger zdecydowanie nie wyglądał, jakby miał specjalną ochotę zwierzać się innym ze swoich osobistych poglądów, miast jednak oburknąć coś złośliwie, ostatecznie jedynie westchnął i zmierzył ochlapanego nadal posoką rycerza zrezygnowanym, zmęczonym spojrzeniem.
- Słyszałem kiedyś mądrego człeka... - zaczął. - O dobrym sercu i wielkiej wiedzy.... Przemawiał do tłumu, powiedział coś, com zapamiętał na całe życie. Mówił, że nie ma dobrych i złych ludzi, że każdy, nawet najszlachetniejszy z nas gotowy jest do niewyobrażalnej zbrodni jeśli tylko będzie odpowiednio zrozpaczony i przyparty do muru...

Zerknął na wychudzonych, opatulonych szmatami Kislevczyków, po czym dokończył:
- Chwilę później go powiesili. Za zamordowanie i poćwiartowanie strażnika. Już nawet nie pamiętam, dlaczego to zrobił, ale chodziło o jakieś banały...
Machnął ręką.
- A ci mi wyglądają na bardzo zdesperowanych i zrozpaczonych...

Ostatecznie w dalszą podróż ruszyli nad ranem, po tym gdy ranni zdołali odpocząć.

Pogoda
1-15 ciężkie zachmurzenie 16-70 średnie zachmurzenie 71-100 słońce
d100= 25


Dzięki typowej jak na tę porę roku ostermarckiej pogodzie wampir szczelnie okuty w zbroję i siedzący z opuszczoną głową mógł czuć się w miarę bezpieczny. Promienie wczesnowiosennego słońca były słabe i mocno rozproszone przez chmury. Inni nawet go specjalnie nie zagadywali, jakby instynktownie wyczuwając, że chce być sam. I dobrze, bo mimo dość bezpiecznej sytuacji czuł niepokój czającej się w nim Bestii i walczył, by ten nie przeszedł też na jego własne myśli.

W głowie trawił, to co zeszłej nocy usłyszał od Ważka. W Kislevie nie było dobrze. Zniszczone i splugawione miasta, grasujące po wsiach bandy rozjuszonych bestii, znaczny wzrost przypadków mutacji, choroby, rozbój i kanibalizm. Jeśli tamtejsza caryca próbowała ten stan w jakikolwiek sposób naprawić, to dla prostych ludzi takich jak Ważko nie było to, póki co dostrzegalne. A że Fortenhaf i okolice od lat znane były jako przyjazne jego pobratymcom... Niestety, to szybko skończyło się, gdy uciekinierów zaczęło być zbyt wielu.

Losowe spotkanie 15%
d100= 69


Do pierwszych chat na obrzeżach Ellerwaldu dojechali dobre 4 godziny później. Po przyjęciu Kislevczyków wóz był bardziej obciążony, a jeden z koni, ten, którego on sam uratował od wilków, wyraźnie niedomagał. Rana na jego boku nie goiła się dobrze. Skręcili w nierówną leśną drogę prowadzącą do ledwo malującej się w oddali chaty... W samą porę bowiem od strony Ellerwaldu dało się usłyszeć nawoływania jeźdźców i tętent kopyt.

Laura sprawność d20(+3 porządny opatrunek)= 3 sukces
Kurt sprawność d20 (+3 porządny opatrunek)= 20 krytyczna porażka.
Nariszka sprawność d20= 20 krytyczna porażka


Niestety nie tylko koń niedomagał. Laura czuła się w miarę dobrze, jednak z poharatanym przez bestię olbrzymem i ranną w nogę młodą kislevską kobietą nie było chyba zbyt dobrze.
 
Tadeus jest offline