Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2007, 18:47   #321
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
Johann

Na widok ciała leżącego na stole niewiele przypominającego ludzkie ogarnęła go fala mdłości. Mimo, iż "na szlaku" widział wiele to jednak to co ujrzał w tej komnacie przekraczało jego wytrzymałość. Zgiął się wpół i zaczął wymiotować. Poczuł w ustach smak żółci, przeciągnął ręką po oszronionym potem czole rękawem. Odetchnął głęboko i słabo uśmiechnął, choć w ustach pozostał mu ohydny smak.

- Gdzie...gdzie...to moze być ? - spytał patrząc na Vanficę.

Nie czekając na odpowiedz chwiejnym krokiem podszedł do jednego z regałów i zaczął przeglądać półki. Większości stojących tam przedmiotów przeznaczenia nie próbował się nawet domyślać, uwagę jego zwróciły jednak stojące z tyłu słoje. Sięgnął po nie ręką i wyciagnął jeden z nich. Przetarł zakurzone ścianki i przyjrzał zawartości.

Przez chwilę patrzył na zawartość z niezrozumieniem, poczym z okrzykiem obrzydzenia wypuścił go z rąk. Słoj roztrzaskał się z głośnym hukiem i męzczyzna mógł upewnić się w swym podejrzeniu. Wśród stosu szklanych skorup leżał ludzki płód.

Trupioblady Johann spojrzał na Venficę.

-
Co za potwór jest zdolny do czegoś takiego... ? Znajdzmy to serce - wycedził przez zaciśnięte usta i choć dalej blady i raz po raz wstrząsany drzeszczami obrzydzenia zabrał się do przeglądania zawartości pólek i szaf.
 
Arango jest offline