Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2022, 10:27   #1
Aro
 
Aro's Avatar
 
Reputacja: 1 Aro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputacjęAro ma wspaniałą reputację
Rozeznanie rynku

Powitać.

Wieją nieco pomyślniejsze wiatry i czasu na RPGi mam więcej (a i sloty sesyjne się pozwalniały), tak więc dumam sobie nad nowymi projektami. Klimaty nieco inne, niż te w których tutaj prowadziłem i potencjalnie niszowe (tudzież nie tak popularne jak D&D 5e), więc chciałbym wpierw zobaczyć, jak miałoby się ewentualne zainteresowanie.

1. MS Norröna - o tym była już sonda (tutaj (Lovecraftian Nordic noir?)) i nic nowego raczej nie mam w tym tutaj temacie do napisania. W skrócie - rejs po północnym Atlantyku w klimacie Lovecrafta.

2. Ad Astra (tytuł roboczy) - space operowa sesja sci-fi w autorskim settingu, inspirowana klasyką gatunku. W dużej mierze inspirowana grą "Stellaris" (która z kolei inspiracje czerpie z całego inwentarza sci-fi), "The Expanse" i szczyptą cyberpunkowego klimatu. Fabuła rozpoczęłaby się na planecie-zadupiu w tak zwanej Dzikiej Rubieży (poza ustanowionymi granicami galaktycznego establishmentu), będącą piaskownicą korporacji, złomowiskiem okrętów gwiezdnych, miejscem potajemnych działań/eksperymentów. Postacie graczy (jako szajka czy "ragtag bunch of misfits") chcą się z tej planety wyrwać i odrestaurowywują wrak jakiegoś frachtowca czy innego mniejszego okrętu z wyszabrowanych części. Akcja rozpoczęłaby się od wątku zdobycia finalnych części z późniejszym odlotem z planety. W kosmosie... Cóż, zależy od postaci i ich ambicji. Czyli w sumie taki wstęp czy "test run" do galaktycznego sandboxa. Na mechanice M-Space.

I tak jak to w moich sesjach bywa, mechanika zakulisowa i w mojej gestii, niewidoczna dla graczy. Bycie na bakier z cyferkami nie byłoby przeszkodą dla graczy. Nawet i mechaniczne karty mógłbym ogarnąć. No, zapraszam do głosowania i wypowiadania się w temacie.


Pozdrawiam Walentynkowo,
Aro
 
Aro jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem