Mordragon dalej ze spokojem stał i czekał na pytania zadane przez towarzyszy. Jednakże kiedy kapitan wspomniał o tym jak dzieci wyglądały i co jaki czas były porywane podniósł delikatnie głowę i spojrzał przymrużonymi oczyma na kapitana: "Czyżby to jakaś sekta? Nie.. no co wy.. mnie, nas nie dopadną" - pomyślał - "Ślady widział tylko raz takie wcześniej... ale już nie kwapił się opowiedzieć więcej, wieśniak jeden - za machanie cepem robią kapitanem." - Stał już Berthold skupiony i wpatrzony w kamyk, który dzierżył w swych dłoniach, myślał o całej sytuacji i o nagrodzie, która mogła by zaspokoić jego zachcianki - "Napiłbym się".
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?! |