Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2022, 20:09   #18
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Rudy niziołek rozejrzał się po gościach karczmy i nachylił do skalda.
- No, lepiej to na pewno nie jest. - skrzywił się. - Dwanaście lat już z partnerami u was handlujemy. I zazwyczaj źle nie bywało, chyba, że natrafiło się w Isger na patrole samych Chelian, ale ostatnimi laty... - zmełł przekleństwo pod nosem. - Są wsie, gdzie już u wejścia dzieciaki w nas kamieniami rzucają, albo biegają za nami i śpiewają tę przeklętą piosnkę "o włochatych stopach dzwoniących kajdanami...".

Więcej niziołki nie za bardzo chciały powiedzieć, bo i coraz więcej zwracało się ku nim twarzy.

Ruszyli do następnego przybytku, ciesząc się silnymi podmuchami zimnego wiatru schodzącego z gór. Faktycznie, część osady, do której trafili prezentowała się gorzej. Po drogach spływały strumienie wylewanych przez ludzi i zakłady ścieków, które jednak ze względu na gorącą pogodę szybko wsiąkały w suchą piaszczystą ziemię, tworząc fantazyjne pieniste wzory.

Darvan percepcja d20+4vs 15= 24 sukces
Hjalmar percepcja d20+4 vs 15= 9 porażka
Apolyon percepcja d20+1 vs 15 = 10 porażka
Yann percepcja d20 = 8 porażka


Że są obserwowani Darvan zrozumiał dopiero pod sam koniec, gdy już praktycznie dotarli do "Szczura". Tłumy przelewające się o tej porze przez ulice osady były idealną zasłoną dla każdego, kto chciałby ich śledzić, jednak mimo to udało mu się trzy razy wychwycić z tłuszczy niepozorną twarz. Dziewczyna miała może z piętnaście lat, czarne, krótko przycięte włosy, bystre oczy i umorusaną sadzą twarz. Zdecydowanie im się przyglądała i szła za nimi spod "Kontynentalnego". Problem w tym, że stracił ją z oczu w tłumie kłębiącym się za nimi. Być może nadal gdzieś tam była.

Tymczasem ich oczom ukazały się sławne robotnicze baraki i duże iglaste drzewo znaczące środek ich skupiska. Problem w tym, że centralny barak, ten który w domyśle zawierał w sobie sławny przybytek sztuk kulinarnych był w połowie zwęglony i zapadnięty. Nie przeszkodziło to jednak najwyraźniej miejscowym, dzięki dobrej pogodzie mogli bowiem rozstawić to co zostało z kuchni i same stoły pod chmurką. Mimo lekkiego zapachu spalenizny bawiono się i jedzono więc w najlepsze. Ale nie było to jedyną rozrywką, w kącie wykopano głęboki na jakiś metr kolisty dół, w którym dwóch spoconych mężczyzn ścierało się w pojedynku boksersko-zapaśniczym wśród gromkich braw, gwizdów i wymienianych w zakładach sum.
 
Tadeus jest offline