Wciąż zwracam uwagę, że rozmawiamy o testach. W WFB też testujesz poniżej lub równej statystyki. Rodzaj kości ma znaczenie drugorzędne bo ilość oczek to jedynie ilość potencjalnych wyników. Tak długo, jak kość mierzy wynik zamienialny na procenty, to jedynie matematyka, nie mechanika. Wciąż przyrównujesz go do statystyki, która jest w przedziale 1-10 i masz wynik testu. Jedyna mechanika w WFB która nie przeszła do WFRP to scatter i artillery dice - bo i po co.
Gdyby to były kości specjalne, i inne statystyki które w inny sposób modyfikują prawdopodobieństwo testu - np. jak w Blood Bowl, to można mówić o innej mechanice. Choć i w Bloodbowlu miałeś d6 i teoretycznie albo testowałeś 2d6(pancerz), albo d6+modyfikatory (Strenght lub Agility). Ale bloki robisz specjalnymi, choć mój syn twierdzi, że to też jest matma i to też ma określone szanse procentowe - bo to d6.
Cytat:
W konwersję z WFB do przygodniaka się nie bawiłem
|
A angole tak. I wyszło im WFRP.
A grafiki wszystkie przerzucone bezczelnie do WFRP1 widziałeś? Ja bym to nazwał angielskim kolażem, insporowanym Dungeons and Dragons.
Cytat:
wczoraj przy zupełnie innej okazji sprawdzałem magię z 2 edycji i tam też wszystko na d6/2d6)
|
Tak jak w 1ed WFRP
Rzucenie zaklęcia masz na 2k6, i to o ile nie masz mniej niż 12 punktów magii. Albo punktów CP (2ed) - właściwie to samo.
Cytat:
Być może do małych skirmishy bawiono się w przeniesie na d100 - nie wiem, nie interesowało mnie to.
|
Mnie też nie - najważniejsze, że Mordheim szedł pod d6 bo idąc na gralnię i taszcząc pod pachą figsy, teren i miarkę, to bywa że zestaw kości do RPG gdzieś musiał się zapodziać