Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2022, 09:10   #82
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Oberik przechadzał się z Lottą po wypalonej części Targos rozważając jak odnaleźć niewidzialne dusze. Pomysły przeplatały się z ponurymi myślami, prowokowanymi otoczeniem przywodzącym na myśl niedawny pożar. Ta dzielnica ponoć spłonęła od magicznego ognia. Nie miał jednak pojęcia, czy szalejące tu niegdyś inferno, było podobne do wczorajszego.

Jego rozmyślania przerwała zmiana barwy światła latarni. Młodzieniec zaczął się rozglądać jeszcze uważniej, aż dojrzał niewyraźną sylwetkę, zdawało mu się, że kobiety. Ta z kolei zaczęła krzyczeć o ofiarach. Problemem było to, że była duchem, co niemalże wmurowało nogi Oberika w podłogę. Za to jego głowa pracowała na przyspieszonych obrotach. Musiał go tknąć śnieżny kot, którego Sorcane uwolnił z wnyków po drodze. To musiała być jedna z pierwszych ofiar złożonych w Targos. Niedoszła ofiara na to wychodziło i to podwójna.
-Stój, nie chcemy cię skrzywdzić. - Zwiadowca trzymał tylko latarnię w wyciągniętej dłoni, ale nie ruszał się w kierunku ducha. -Uważaj pod stopy, nie spadnij. - Podejrzewał, że właśnie tak umarła kobieta, skacząc lub spadając w dół, cofając się przed tłumem zdesperowanych mieszczan. Tylko czemu właśnie ona?
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline