Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2022, 06:53   #496
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Usagi Drop

Czyli zagubiony króliczek albo bądźmy samotni razem.
Trzydziestoletni Daikichi zjawia się na pogrzebie dziadka, by dowiedzieć się, że staruszek miał dziecko z dużo młodszą kochanką. Na ten moment nikt z rodziny nie chce mieć z małą Rin do czynienia. Bohater, w chwili buntu, postanawia się nią zaopiekować. Tak zaczyna się ich relacja.
Seria płynie spokojnie, kolejne odcinki puentowane są kolejnymi próbami budowania więzi między Rin , a jej...Daikichim. Bo tatą był dziadek i Rin dobrze o tym wie. Jej opiekun nie jest tego pewny. Przecież to on po pracy biegnie przez pół miasta, by ją odebrać z przedszkola, gotuje posiłki i opiekuje się nią gdy jest chora. A gdy do ekipy dołączą mały Kouki i jego mama zaczyna się robić jeszcze ciekawiej. Innymi słowy, mam kolejny dobry serial obyczajowy na rozkładzie.
Grafika jest prosta jak liniał, a muzyka gra w zasadzie tylko w opie i endzie. Miłe popowe kawałki tworzą nastrój kolejnych odcinków. Innymi słowy, jak się przewinie op i end, nie jest się stratnym.
Podsumowując, mamy tu blaski i cienie rodzicielstwa i stopniowego wychodzeni cichej Rin ze swej skorupki. Szkoda tylko, że autorzy anime zdecydowanie kierują nas w kierunku mangi. Takie mam wrażenie widząc niepozamykane wątki w końcówce.
Ocena - 7,5/10. Polecam miłośnikom okruchów życia.

Cheers
 
__________________
Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków.
Ale to nie powód by nie myśleć.
Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb!
Hejt? Kijem przez grzbiet.
Jaśmin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem