-No to naprzód, trzymać sie blisko, oczy otwarte, gdybyście coś zauważyli mówcie.
Grant pewnie poprowadził grupę przez kanały. Osłaniał latarkę palcami tak by nie dawała za dużo światła. Ktoś mógłby ich zauważyć a tego wolał uniknąć. Cały czas nasłuchując i rozglądając się uważnie szedł przez labirynt korytarzy. Karabin miał gotowy do strzału, wolał nie dać się zaskoczyć. W kanałach nie powinno być problemu gorzej będzie kiedy wyjdą.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |