- Myślisz że takie wielkie da się przepłoszyć? Rzuć kamieniem to zobaczymy. - Magika zaczęło denerwować, że wielcy Łowcy nagle zaczęli ich słuchać. Niechybnie zrobią ich na szaro. - Albo zwieją, albo wyjdą, wtedy można strzelać. Rzućcie flarę to będzie je lepiej widać, mamy ich przecież kilka.
I będziemy sami widoczni na wiele... na daleki dystans.
Sam Magik ciągle szukał kolejnych stworów, bo na pewno jest ich tam więcej.
- Rozumiem że te stwory to jest ta mniejszość co nie jest mała?