Ten który się turlał dostał prosto w głowe, drugi nie był wyjątkiem. Ich radia szumiały. Wydobywał się z nich głos.
-Co się stało? K7! Co się stało!? Wysłać wsparcie! Szybko!
Strużka potu spłyneła Ci po twarzy. Cywile leżeli na ziemi. Kobiety płakały i tuliły swe pociechy. Trzech chłopców siedziało razem w kącie. W ich drobnych rękach były pistolety, strasznie drżały. Jeden wystrzelił. Naszczęście trafił w sufit. Odłamki spadły na ziemie. Każda sekunda opóźnienia była na waszą niekożyść, niedługo mogą tu przyjść. Żołnierze mieli przy sobie tylko zwykłe mundury ich państwa, karabiny laserowe takiego samego rodzaju jak Twój i trzeszczące radia. Ludzie nadal trzęśli się na ziemi.
Ostatnio edytowane przez Lukadepailuka : 08-09-2007 o 13:43.
|