Sęp uśmiechnął drapieżnie.
-Jestem z plemienia wody… poniekąd, ale moja świętej pamięci mateczka była tkaczką wody z pustyni… – popatrzył znacząco na Daichiego.
- Tak, Moto tka ogień. Jego kuzyn był Kiedyś chłopakiem szwagra mojego bratanka. Czyli jesteśmy bliską rodziną. Zaczynamy?
Jeśli się zgodzili, każdy z nich kolejno skał niszcząc miniaturowe zamki. W końcu otwarło się pudełeczko i wypadły z niego trzy kawał obsydianu. Sęp złożył go w malutki nożykokluczyk.
- To dla panienki Asami, a to dla Lady Jorogumo. Zaliczka była szczodra od obydwu pań, ale za lepszą mapę trzeba dopłacić. – podał niewielką mapę z zaznaczonymi pięcioma lokacjami, jedna nieopodal skrzącej wyspy… Wcześniej
- Po za tym. – dodała pani Sato – Vatar jest w głównej bazie Straży, fortecy znajdującej się w opuszczonej kopalni złota w Górach Szarych, na północy Republiki. Pani Aiko, niech pani pojedzie do więzienia, może w ramach służby.
- Moim zdaniem, będą tam aplikować Vatarowi sądy a… – zaczął Hdeki.
- Nie kończ! – zawołała Kohaku zasłaniając uszy Rinowi.
- …Astralne. Co ty sobie na kami pomyślałaś. – zapytał Hidek podejrzliwie.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |