Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2022, 08:41   #9
Kalokagathi
 
Kalokagathi's Avatar
 
Reputacja: 1 Kalokagathi nie jest za bardzo znany
Trochę czasu byłem mniej aktywny, a teraz chciałbym kilka rzeczy uaktualnić.

Próbowałem ugryźć FATE jak i Mutants and Masterminds 3ed, utwierdziłem się w zdaniu, że nie mam czasu ani ochoty na poznawanie nowego systemu tylko po to by poprowadzić jedną sesję. Zatem zostajemy przy dnd 3.5 lub PF (pierwszej edycji).


Eleishar wspomniałeś o wysokim powerlevelu. Pragnę rozwiać wątpliwości w tej sprawie, postaci graczy miałby by być odpowiednikiem 10-15 poziomowych bohaterów. Nic szalonego jak przywoływanie armii piekielnej czy rzucanie życzeniami na lewo i prawo.

Chciałbym udostępnić wam możliwość zagrania tym czym zwykle nie można, dlatego wszelkie illithidy(wersja z podręcznika do psioniki), smoki, liche, devy itp itd będą dostępną opcją.

A jednocześnie nie chcę zbyt wiele kombinowania, zatem wolałbym unikać sytuacji kiedy jeden rzut wymaga znajomości rachunku różniczkowego i rozważania 20 różnych zmiennych.

Krótko o tym jak by wyglądał początek rozgrywki.
Zaczniecie chwilę po opisaniu przeze mnie wydarzeń które doprowadziły do obecnej sytuacji, mam nadzieję, że wam się spodobają.
Miejscem startu będą okolice morza które do złudzenia przypominać będzie Morze Śródziemne z naszego świata.
Populacja z którą będziecie mieli pierwszy kontakt przypominać będzie podręcznikowe półelfy. Będą to niewielkie klany myśliwych-zbieraczy, posiadających już język jednak nie znających pisma ani metalurgii. Będą potrafili tworzyć proste gliniane naczynia i zaawansowane kamienne narzędzia.

Jak będzie przebiegała rozgrywka.
Na początek będziecie musieli zdobyć wpływy, więc pierwsza tura będzie stosunkowo długa, a kontrolę będziecie mieć tylko nad swoją postacią.
Następne tury będą nieco krótsze, choć obejmować będą większe okresy czasu. Na tym etapie będziecie mieć znacznie większą kontrolę nad populacją waszej dziedziny. Jednak nadal wszelkie decyzje na temat efektów waszych rządów będą należały do prowadzącego, to znaczy do mnie lub osoby która będzie wraz ze mną współtworzyła sesję.
W międzyczasie mogą zdarzyć się tury kiedy znów będziecie ograniczeni do prowadzenia tylko swojej postaci. Będą to na przykład heroiczne misje, czy starcia, nie mylić z wojną, z innymi władcami.

Jak będzie wyglądał świat.
Co do tego punktu zastanawiałem się, czy nie pozostawić go dla was do samodzielnego odkrywania, jednak uznałem, że powinniście wiedzieć przed sesją na co się piszecie.
Po pierwsze, nie będzie bogów, żadnych, nigdzie. Po prostu nie istnieją i już, dlaczego to zostanie wyjaśnione w rekrutacji.
Po drugie, istnieje tylko ten świat który znacie, żadnego piekła, żadnej otchłani, żadnego nieba... i jest to kłamstwo ponieważ...
Po trzecie każde z was dostanie specjalną zdolność, prywatny plan kieszeniowy (kieszonkowy?), z którym związana będzie wasza esencja. Co to dokładnie znaczy, ano to, że jesteście wirtualnie nieśmiertelni. Wasze ciało to tylko awatar dla umysłu zajmującego wasz prywatny plan. Jednak, żeby nie było za dobrze, plan kieszeniowy będzie musiał istnieć w jakimś materialnym obiekcie, czy będzie to klejnot czy cała świątynia to już od was zależy, ważne by pamiętać, że zniszczenie obiektu odcina was od waszego planu, a więc jeśli wówczas umrzecie to jest game over.

Rozpisałem się. Czy są jakieś pytania, uwagi? Kogoś zachęciłem, zniechęciłem?

PS Brak bogów nie oznacza, że nie będzie działała magia objawień, wręcz przeciwnie, będzie działała całkiem dobrze. Po prostu zamiast skupiać energię wiary na bóstwie będziecie ją skupiać na symbolu przez który kanalizować się będzie w was i dawać dostęp do zaklęć. Domeny i inne specjalne zdolności dalej działają normalnie.
 
__________________
"Naucz się zasad jak profesjonalista, by móc je potem łamać jak artysta."
-Pablo Picasso
"Progres, nie perfekcja."
- IHNFI

Ostatnio edytowane przez Kalokagathi : 04-03-2022 o 08:44.
Kalokagathi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem