Pirora była chętna na wieczorne rozkosze w Mewie ale dzień jeszcze się nie kończył. A ona miała jeszcze jedną sprawę do do załatwienia. A mianowicie odwiedziny w sklepie Grupsona i odebranie zamówionych spodni. Przy okazji spytała się Oksany czy Madame i osoba towarzysząca ma ochotę na skorzystanie z lochu w najbliższym czasie.
Po otrzymaniu odpowiedzi Pirora wróciła przygotować się na wieczór w Mewie.
W sprawie szantażu zdała się na dziewczyny i napisała wcześniej kolejne dwa listy do obu panów i arogancko przedstawiając nowe warunki spłaty i otrzymania ich listów, czyli otrzymanie zapłaty za każdy list oddzielnie lub w większych częściach i dołączyła po jednym liście z zawiniątek. Jako fakt że nie żartuje i naprawdę je ma. I że czas ich decyzji się kończy gdyż ich brak współpracy ‘go’ nudzi i może zabawniejsze będzie jednak widzieć szantażowanych jak wiją się niczym piskorze tłumacząc się z treści listów.
Co do tatuażu to potwierdziła że jedna z jej koleżanek zastanawia się nad tym ale wiadomo ciężko jej będzie podjechać do jakiejś ‘rudery’ by go zrobić, prędzej trzeba kogoś zaprosić do pokoju w karczmie by go zrobić i czy dało by się to zorganizować. Być może Silkę dałaby się zaprosić na jakiś wieczór lub dzień by pokazać swoje dziary omawianej szlachciance.