Kawałek dialogu z Guren Edlaue wciąż wydawał się spłoszony i bardziej chętny do ucieczki szli i rozmawiali - Ale... Ja tylko kłopoty sprawiam! Ojciec ma dwójkę lepszych dzieci, ja wrócę do Doliny zostanę wędrownym łowcom demonów albo coś będzie mi brakować prysznica toalet i TV ale mniej kłopotów wszystkim sprawię nie chce widzieć zawodu w jego oczach " -Jakby dzieci rodziły się mądre, to by ich nie posyłano do szkół. I tak rodzice -jeśli są dobrymi ludźmi i z dobrymi chęciami- chcą, żeby ich dzieci były szczęśliwsze od nich. Czasem przez to gadają, jakby oczekiwali, od ciebie nie wiadomo czego. Ale na serio ojciec ci mówi, że tamci są lepsi?- Drążył Dean.
Eddie wyglądał na przerażonego:
— Nie no co ty ?! Nigdy by tego nie powiedział! Jest na to zbyt kochany! Ale oni dostali pomoc i są normalni ja nie dość że nie kontroluje mocy to nie kontroluje emocji! Nie umiem się skupić leki nie pomagają. A Tato się tak martwi ja widzę w jego oczach jak się martwi lepiej jak wrócę do Doliny nim jeszcze bardziej ich wszystkich zawiodę… Dziadek Morze jest zawiedziony, że odziedziczyłem tylko talenty Ojca a Dziadek Streak uważa mnie za błąd młodości ojca, który jest dziwadłem niegodnym dziedzictwa jego rodu czasami mi się wydaje, że lepiej bym zrobił wracając do Doliny i pomagając w odbudowie po dekadzie rządów Mrocznego Lorda Nemezisa -Odpowiedział zasmucony. -Odbudową? Czy to znaczy, że dla Ciebie "Władca Pierścieni" to paradokument?! - Spytał zaskoczony Dean. -Jest trochę różnic, ale generalnie tak, z tym że Sauron wygrał a po 10 latach wezwali, Tatę, który pomógł dobremu bratu bliźniakowi Saurona zabić Saurona, z tym że nazywają się Heros i Nemezis a Nemezisa to zabił wujek Tadem magią, bo Heros nie potrafił brata zabić... U nas w Dolinie są legendy o stalowych potworach wieżach ze szkła i latających machinach z czarną krwią i trującym oddechem Tato podejrzewa, że artyści widzą nawzajem światy w snach i mylą szczegóły- Wyjaśnił, wyraźnie uspokajając się wspominając ojczysty wymiar. - A dobra. Najwyżej zadzwonię do Ari to obejrzymy trylogię za jednym zamachem! Albo nie... Nie Joan, nie o to chodzi. Tylko że Ari zapoda wykład, że Frodo i Sam to związek do jakiegoś się dąży. W sumie... To wszystkie dziewczyny, jakie znam wygłaszają, przy "Władcy Pierścieni" gejowskie wątki" - Ja tam nie wiem... U nas żadnych hobbitów nie było, tylko jeden bard pomocnik co rozproszył Herosa w kluczowym momencie, przez co zły Tyran wygrał, ale potem sprowadził Ojca poświęcił dekadę sił życiowych, żeby zostać magiem czarnej szaty i zabił Nemezisa, żeby Heros mógł przejąć jego moc wiec się trochę odkupił a teraz randkuje z byłą wróżką światła, której urwano skrzydła... Eh, OK Dobra Diana, Dean macie racje chodźmy do ojca i tak będę wam wszystkim wisiał przysługę - W jego głosie wciąż słychać było nerwowość, lecz był spokojniejszy. - Dobra młody! Będziemy musieli jeszcze zmyć /zetrzeć z Eddie go elementy punkowej przykrywki. Jeśli jego "Nie zejście na złą drogę" ma wypaść wiarygodnie! - Rzekł Dean. - W sumie ja bym wolał zostawić to tak jak córka, która mówi ojcu, że jest w ciąży, a potem rzuca, żartowałam dostałam pałę z testu![b]Dobta chodźmy do mojego domu jest w tą stronę-Odpowiedział Eddie.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 06-03-2022 o 16:12.
|