Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2007, 13:56   #113
Mayer
 
Mayer's Avatar
 
Reputacja: 1 Mayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znanyMayer nie jest za bardzo znany
Chloe zadowolona wprowadziła wszystkich do swojego domostwa. Jej nowi towarzysze pomimo wszystkiego byli w dobrych nastrojach co i jej sie udzielało. Zaczęła nucić pod nosem znaną jej z altdorfskich tawern piosnkę wyjmując przy tym pęk kluczy. Wybrała jeden, najwiekszy i przekręciła nim w zamku dużych, dębowych drzwi.

-Pozszywam was, pozszywam -
zachichotała - i nie jedno piwo tylko dwa panowie - mrugnęła do Wolfganga - wszak dwóch nam się popsuło, nie jeden- zaśmiała się mijając kuchnię i spiżarnię. Drzwi do nich były otwarte, jednak oprócz zapachu zagotowanej wczorej kapusty nie było tam nic innego czuć. Chloe skierowała się jednak po schodach do góry.

-Tylko nie "Pani", nie jestem taka stara - zaśmiała z udawanym wyrzutem do Lilawandera. - ale bardzo będe rada, że będziesz mi towarzyszył. Pomoc się zawsze przyda. - odpowiedziała i otworzyła jedne z drzwi na korytarzu. Był to jej prywatny pokoik, z kikloma książkami na półkach i bałaganem na czystym, choć zmiętolonym łóżku, widocznie nie zaścielonym rano. Chloe najnormalniej w świecie podeszła do jednej z szafek i wyjęła klucz. Wróciła do reszty. Podała klucz Wolfangowi.

-to jest klucz do Waszego pokoju. - Wskazała drzwi obok - róbta co chceta - zaśmiała się - a reszta tędy - wskazała drzwi naprzeciwko swojego pokoju, za którymi mieścił się jej "gabinet". - "kozak" pierwszy - podchwyciła żart Wolfganga i skinęła z uśmiechem na Celahira.

W gabinecie panował wbrew pozorom porządek, narzędzia i instrumenty medyczne były poukładane na czystym stole, jedynie w paru miejscach zostały zakrzepnięte ślady krwi czy innych wydzielin, których nie dało się zmyć.

-No to zaczynamy - Chloe nie mogła się powstrzymac i z fanatycznym, ba, dla nieprzyzwyczajonych wręcz niepokojącym uśmiechem wskazała reką miejsce gdzie mieli usiąść Celahir i Otto.
 
__________________
"Bretonnia to kraj spokojny i sprawiedliwy, w którym kazdy człowiek wie, gdzie jego miejsce. Twoje jest na stryczku"

Za Panią Jeziora!

Ostatnio edytowane przez Mayer : 08-09-2007 o 13:59.
Mayer jest offline