Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2022, 21:02   #119
Ribaldo
Bradiaga Mamidlany
 
Ribaldo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputacjęRibaldo ma wspaniałą reputację
Witam szanownych Państwa, po nieoczekiwanej (także dla mnie) przerwie.

Życie nie bierze jeńców... i cóż nadal się muszę gimnastykować po dyktando rzeczywistości, ale na ten moment wydaje się, że największe pożary ugasiłem.

Sytuacja na ten moment wygląda następująco. Chciałbym kontynuować startrekowy projekt, ale realia są takie że nie jestem w stanie w pełni zagwarantować, czy starczy mi czasu na to.

Otwarcie mówię, że priorytetem w jeżeli chodzi o lastinnowe projekty jest dla mnie inna sesja, którą rozpocząłem dużo wcześniej niż Star Trek.
Do końca tygodnia postaram się ogarnąć post, aby pchnąć akcję dalej.

Nie będzie to jednak post, który jest kontynuacją dotychczasowych wydarzeń. Wątki się posypały i nie ma co, w mojej ocenie, łatać tego wszystkiego na siłę.


Dlatego też kanna i aro proponuję nowe otwarcie, drugi odcinek, nazwijcie to jak chcecie. To bez znaczenia. Plan mam taki, żeby zgrabnie opisać wątek Malrofa i jego zwierzaka, a potem przejść do nowego zawiązania akcji. Wasza dwójka stanie się w tym momencie głównymi bohaterami na których skupi się akcja.

Dajcie znać, co myślicie o tego typu rozwiązaniu. Jeżeli macie jakieś uwagi, zastrzeżenia lub sugestie do dotychczasowej rozgrywki i mojego prowadzenia, to to jest doskonały moment, aby to wyartykułować.
Cieszą mnie zapewniania, że oboje jesteście chętni do gry, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że mój styl, humor i zagrywki nie każdemu muszą w pełni przypasować.

@Dhratlach ja wiem, że paramy się dziecinnym hobby, ale traktujmy się poważnie i przynajmniej z odrobiną szacunku.
Ja mam zasadę, że nie bawię się w rpgi z ludźmi niestabilnymi i takimi, którzy swoją postawą, prowadzeniem postaci, czy podejściem do gry dają preteksty do tego by sądzić, że z ich psychiką nie wszystko jest w porządku.
Niestety swoim zachowaniem pokazałeś, że nie można Cię zbyt poważnie traktować i brać serio Twoich słów. Jak ktoś jednego dnia obwieszcza światu, że kończy z tą sesją i tym całym forum w ogóle, a po kilkudziesięciu godzinach wraca i oznajmia, że z łaski na uciechę, to w sumie może z nami zagrać, to w moich oczach jest skreślony.
Mimo całej mojej sympatii, jaką przez ten krótki czas naszej wspólnej gry do Ciebie poczułem, niestety muszę stwierdzić, że nie mam zamiaru dalej kontynuować z Tobą gry. Żegnam. Tyle ode mnie.

@kanna, aro
Czekam na informacjÄ™, co sÄ…dzicie o mojej propozycji.
 
__________________
I never sleep, cause sleep is the cousin of death
Ribaldo jest offline