Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2022, 20:15   #109
Wilczy
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację

Pumba spojrzał na MacMillana.
- Plus za kombinowanie, ale nie rozpędzaj się tak – powiedział mentorskim tonem – Większość gości, którzy trafiają za kraty to debile. Są za głupi, żeby wymyślić coś dobrego, więc chwytają za spluwę i udają gangsterów. Ci tutaj – Leo wskazał na ekran z widocznym nagraniem z monitoringu – są może z trochę wyższej półki, ale na pewno popełnili jakiś błąd. Jak każdy z nich.

Wyprostował się i spojrzał w stronę gabinetu de Soto.
- Ale masz rację, może inne kamery z monitoringu z tego dnia coś złapały. Sprawdzimy to, po pogadance. Chodźcie chłopaki, miejmy to już za sobą.

***

Gabinet komendanta był jak zwykle schludny i uporządkowany – nie licząc kilku stert papierów na biurku. Pumba zastanawiał się zawsze kiedy de Soto znajduje czas na sprzątanie. Cholerny pedant. Leopold poruszył się na designerskim krześle zaprojektowanym dla kogoś dużo chudszego.

- Mamy pewne poszlaki, ale sprawa pozostaje rozwojowa – zaczął oględnie Voronin, co w wolnym tłumaczeniu oznaczało, że gówno wiedzą. Zmarszczone czoło de Soto wskazywało, że zrozumiał prawdziwy przekaz. Pumba wyciągnął smartfona i posiłkując się danymi sprawy z PolNetu, zaczął.

- Pięcioro sprawców, tożsamość na razie nieustalona, wdarło się do filii Pacifica Bank. Na miejscu zastrzelili strażnika, zastraszyli personel i klientów. Zgarnęli około 250 tysięcy eurodolców i zwiali, jak się potem okazało do Strefy Walki. Ich wóz, kradziony, zauważyło dwóch bezdomnych. Zastrzelili jednego z nich, mamy zeznania drugiego. W porzuconym… - przesunął obraz na wyświetlaczu telefonu – …Toyo Chargerze znaleźliśmy spalone pieniądze. Po ilości popiołu technicy twierdzą, że cała skradziona gotówka spłonęła, ale muszą to sprawdzić. Wóz też ma trafić do badań… jak tylko chłopaki ruszą tyłki, żeby sprowadzić go ze Strefy.

Pumba westchnął, boleśnie uświadamiając sobie, że mają więcej niewiadomych niż pewniaków.

- Zaczynając od końca… - odkaszlnął i powiedział – Bezdomny, który widział sprawców w Strefie Walki trafił do komendy na szczegółowe przesłuchanie, ale twierdzi, że nic nie widział, bo był naćpany. Warto go przemaglować jeszcze raz, jak się uspokoi, ale nie rokuje dobrze.

- Udało nam się znaleźć już właściciela skradzionego wozu – przeszedł dalej Pumba – Charger należał do Gorana Hully’ego. Znaleźliśmy jego zwłoki w jego mieszkaniu w Northside. Zastrzelony prawdopodobnie przedwczoraj. Sprawcy najpewniej go znali, bo nie było śladów walki. Załatwili go i zgarnęli wóz, który wykorzystali do rabunku.

- No i jeszcze pierwszy denat – westchnął Pumba – Steven White, strażnik w banku. Świadkowie twierdzą, że sprawcy kropnęli go od razu po wejściu, pewnie żeby wszystkich zastraszyć. Mamy jego dossier, wzorowy przebieg służby, samotnik, w pracy lubiany.

Pumba schował smartfona do kieszeni marynarki i spojrzał na Stonesa i MacMillana, po czym ponownie skierował wzrok na de Soto.

- Mamy do czynienia najprawdopodobniej z wyszkolonymi zawodowcami. Akcja w banku była przeprowadzona szybko i dokładnie, podobnie w mieszkaniu Hully’ego. Mieli broń automatyczną i wiedzieli jak jej używać. Prawie nie zostawiali śladów, zakłócili nagrania z monitoringu… o tym za moment – dodał Pumba, widząc minę komendanta – Wciąż niejasny pozostaje motyw działania. Wpakowali dużo sił i środków, żeby spalić całą skradzioną kasę. Gdyby to byli ideowcy, już by polecieli z tym do mediów, żeby pokazać swój „manifest.” Podejrzewamy, że mogli mieć jakiś inny cel.

- A no i sprawa monitoringu – Voronin klepnął się w udo - Kamery przestały działać w momencie napadu, zarówno w banku, jak i na ulicy. Na szczęście przeoczyli jedną z pobliskiej galerii sztuki, stąd udało nam się złapać wóz, którym się poruszali. Do tego tuż przed napadem ktoś przeprowadził atak hakerski na agencję SSI, w której pracował zabity ochroniarz banku. Twierdzą, że dobierał się do danych personelu… - Leopold zawiesił głos.

- Jak dla mnie mamy dwa tropy. Pierwszy to monitoring – spojrzał na MacMillana – Jak słusznie zauważył wcześniej kadet MacMillan, nasi sprawcy mogli coś przeoczyć i dać się złapać jeszcze jakiejś kamerze. Wiemy, że pokazali się przed bankiem dzień przed napadem, ale nie weszli do środka, tylko odjechali. Coś ich spłoszyło? Może tak, może nie. Ale może uchwyciło ich więcej kamer.

- Drugi trop to netrunner. Wiemy, że musieli współpracować z jakimś, skoro udało im się tak sprawnie wyłączyć systemy alarmowe banku i kamery. NetSec ma już zlecenie na sprawdzenie tych ataków, chcę przyjrzeć się szczególnie atakowi na SSI. Kazałem im udostępnić sieć naszym technikom, ale podejrzewam, że nie obejdzie się bez nakazu. Jak znajdziemy ich sieciarza, to trafimy po nim do całej reszty.

Pumba zamilkł, zaschło mu w gardle. Mógłby dodać, że sam chętnie zobaczyłby szczegółowe wyniki sekcji zwłok Stevena White’a – nie mógł oprzeć się wrażeniu, że czegoś nie widzą w pozornie bezsensownej śmierci ochroniarza - ale zachował te przemyślenia na razie dla siebie.
 
Wilczy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem