Last Exile
Czyli pokonajmy razem Grand Stream albo wyzwanie na osiem gwiazdek.
Claus i Lavie są pilotami vanshipa, małego statku powietrznego, używanego głównie do przenoszenia wiadomości i niewielkich przesyłek. Ich największym marzeniem jest przekroczyć wspomniany Grand Stream, strefę huraganów, w której najmniejszy błąd pilota vanshipa, kończy się katastrofą. Rutynę ich życia przerywa mała Alvis Hamilton. Tandem przyjmuje zadanie przetransportowanie dziewczynki na statek powietrzny Silvana. W trakcie misji muszą umykać przed statkami Gildii, największej siły politycznej w znanym świecie.
Przyznam, że choć seria trąci myszką (2003 - ci...) to ma wszystko co powinien posiadać współczesny rasowy shounen. Grafika i animacja bez zarzutu, powietrzne pojedynki, zarówno "myśliwców" jak i wielkich statków powietrznych, są niezwykle sugestywne. I tak, to jest steampunk. Op i end ciekawy, przez dwadzieścia sześc odcinków nie przewinąłem ani razu. No i postacie, nasi piloci, Dio, Sophia, Tatiana i Alister. I inni, acz nie gorsi.
Jestem pewien, że większość animaniaków oglądała serię. A co tam, polecam jak najbardziej obejrzeć raz jeszcze. A jeśli nie oglądaliście, szykujcie się na świetny seans.
Podsumowując, polecam gorąco wszystkim, którzy lubią steampunk, walki powietrzne i mają cierpliwość do wielowątkowej fabuły.
Ocena 8/10 - świetny seans.
Cheers
__________________ Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków.
Ale to nie powód by nie myśleć.
Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb!
Hejt? Kijem przez grzbiet. |