Geist zaśmiał zgrzytliwie.
- Jest pan rzadkim przedstawicielem gatunku zwanego człowiekiem. Chciałbym powiedzieć, że wymierającego, choć nigdy nie był pospolity. A wy panowie – zwrócił się do Stefana i Stacha – Poprawiliście mi humor. Nie spodziewałem się, że tak przestraszę młodych zdrowych ludzi… Choć oczywiście być może macie rację i jestem waszym największym koszmarem. Kraj Chorych Ludzi czyli Ilion. Jego mieszkańcy mają bladą cerę, niezwykle jasnoniebieskie oczy i białoblondwłosy. Dla śniadych mieszkańców Troy wyglądają jak niedotrupki. Oczywiście, wbrew nazwie nawet wśród plebsu normą jest dożywanie stu lat w dobrym zdrowiu fizycznym i psychicznym, choć jego przedstawiciele są niscy i brzydcy. Inaczej jest ze szlachtą… Nigdy nie byłem w kraju ojca, ale pamiętam, że ponoć ludzie tam się uśmiechają, a bywają dni, że nie pada… podobno.
May poczerwieniała.
- Ja nie mam nic do pana kraju, ale wielu moich rodaków może być innego zdania. U nas dziedziczono tron poprzez mordowanie rodzeństwa, nie wiem jak u was to wygląda, ale świadczy to o mentalności…
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 27-06-2022 o 13:51.
|