Dawanie kamienia w mordę góralom było w wykonaniu Dextera bezpieczną gówno dającą opcją idealna dla tych co to w nie chcą iść w pierwszym rzucie na rzeź. Jednak teraz jak jeden oponent zległ już trupem, drugi ma solówkę z kozakiem, a trzeci zastosował na niziołku sztukę walki niczym z estalijskiego burdelu nadszedł czas działania i zyskania trochę rycerskiej chwały. Jakby ta była co warta.
- Za Sigmara! - ryknąłby tak gdyby naprawdę był pustogłowym rycerzem.
Tak naprawdę ruszył bez zbędnych krzyków z mieczem w dłoni. Licząc, że zdąży zaszarżować na wroga i dopaść go nim ten się zorientuje. No i ten tego oczywiście po to by uratować towarzysza.
Rzuty: 11,77,51,09,74