Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2022, 11:44   #44
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Tupik wolno odzyskiwał czucie w nogach, wiedział jednak… czy raczej pamiętał, że uczucie przełykania kamienia jakie wiązało się z prostym przełknięciem śliny towarzyszyć mu będzie jeszcze przez tydzień albo i dwa.

- Dzięki – wymamrotał ledwo słyszalnym głosem skinając głowę Dexterowi i Lanwinowi , gdyby nie ci dwaj byłby już pewnikiem martwy, choć z drugiej strony doskonale wiedział że nie było ich gdy nacierał na górala. Gdyby od razu ruszyli w trójkę kto wie może zakończyli by ta walkę bez tak znamiennych obrażeń.

Tupik podniósł się po chwili z wyraźnym trudem. Na szczęście nie złamał kręgosłupa inaczej nie byłby w stanie wstać, wolnym, chwiejnym krokiem poszedł po swój miecz i tarczę a następnie poczłapał w kierunku więźniów.

- Tupik von Goldenzungen – nieco chrypiąc starał się wyartykułować w miarę poprawnie swoje imię. Na reputacje i sławę szlachcica , zwłaszcza nie-ludzia , trzeba było zapracowywać. Na powoływanie herbu już się nie trudził, nie dość że rozmawiał z plebsem to jeszcze bolało go gardło... Nie poświęcał jeńcom zbyt wiele czasu gdyż dotarło do niego że nie widzi nigdzie medyka.

- Theo ?! – próbował zakrzyknąć na towarzysza, ale niespecjalnie mu to wychodziło, poczłapał więc w kierunku w którym widział go ostatnio. I w końcu znalazł go leżącego pośród zarośli.

- Żyjesz ? Pulsująca w tętnicach krew i słaby ledwo wyczuwalny oddech świadczyły że żyje. Próbował ocucić medyka kilkoma szarpnięciami i oklepywaniem, po czym sięgnął do torby medyka i wyszukał sole trzeźwiące. Szczęście w nieszczęściu Tupik też znał się trochę na medycynie, niemniej do ran które zadali im górale lepiej było mieć najlepszego medyka jakiego widział w całym swoim życiu. Znacznie lepszego niż halfling. Trzeba było najpierw opatrzeć rannych , potem przeszukać zwłoki oraz przepytać uwolnionych. Wszystko we właściwej kolejności póki mieli jeszcze czas.



K100: 80, 72, 70, 100, 94 - ogólnie mówiąc masakra chyba napisze kolejnego posta żeby miec kolejne rzuty

 
Eliasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem