Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2022, 20:50   #97
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Sorcane, Lotta
Rok 1489 Rachuby Dolin, Młot - dzień 13, trzynaste dzwony, ;
-49 °F, wiatr, bez opadów, pochmurnie;

Tawerna "Przybity Ol'Bitey" mimo swej ponurej nazwy okazała się być całkiem przyjaznym miejscem. Wybrali akurat tę tawernę za namową przyjaciółki Brana.

Na wejściu, nieostrożni goście, którzy zbliżyli się za bardzo do przybitego Ol'Bitey'a byli zaskakiwani krótką przyśpiewką.

Jest takie miejsce, co woła mnie.
Dalej, dalej! Hej, pod prąd!
Gdzie, czy wiem? Ależ skąd!
Pod śniegiem! Hej, daleko stąd!

Nie byłoby w tym nic tak dziwnego, gdyby nie fakt, że przybity Ol'Bitey nie był ponurym człowiekiem, a wypchanym pstrągiem knykciogłowym, który ruszał się w rytm swojej piosenki i ruszał pyszczkiem, niby formując słowa. Z pewnością była to sprawka jakiegoś żartobliwego czarodzieja.
- Ostrożnie. - uprzedził ich jeden z przesiadujących tam mężczyzn - podejdziecie bliżej, a smagnie was tym swoim rybim ogonem! Haha!

Zasiedli razem - Lotta, Sorcane i Topaz. W czasie, kiedy Oberik i Bran udali się do świątyni szukać kapłanki, mogli zapoznać się i wstępnie przemyśleć naglące sprawy. Potem ta dwójka miała do nich dołączyć, choć nie ustalili czy najpierw pójdą jeszcze na cmentarz, jak chciał Bran.

Topaz wciąż jeszcze rozbawiona reakcją Sorcane i Lotty na incydent z przybitym pstrągiem zajęła miejsce na ławie obok Lotty, naprzeciw Sorcane i podjęła rozpoczęty wcześniej przez barbarzynkę wątek eskorty kapłanki. Topaz zgodziła się naturalnie, twierdząc, że "to przecież żaden kłopot" i podjęła inny temat, bardziej ponury.

- Tak, nie są to zwykłe morderstwa. Tutaj, w Bryn Shander ciało zostało znalezione w budynku, a mimo to klatka piersiowa, czy może powinnam poweidziec samo serce było skute lodem. Podobnie jak z żoną Brana. Dlatego też... - kobieta zastanowiła się czy powinna to mówić, nie do końca ufna, lecz ostatecznie uznała, że Bran dość swobodnie wypowiadał się wcześniej w towarzystwie tej dwójki. - ...dlatego też Bran został przez niektórych oskarżony o zabicie Heliji - musiało chodzić o żonę Brana - wiecie, bo mówił że chce zbadać grób tego Farblade'a pod kątem magicznym, że ma pewne magiczne zdolności. - wyjaśniła i spojrzała przenikliwie na Sorcane. - Bran wspominał też, o tym że spotkałeś na trakcie ofiarę o podobnych ranach i że masz teorie, jakoby morderca stale podróżował między miastami. Faktycznie wygląda jakby sprawca był ten sam, a miejsca co najmniej dwa, trzy jeśli dodać to co mówiłeś o ciele przy Samotnej Kniei. - Blondynka o "nieco anielskiej" urodzie odchyliła się do tyłu i oparła o oparcie ławy. - To jakiś trop. Wciąż jednak nie wiemy kto to mógł być, co więcej najpewniej morderca... lub morderczyni wybyła już z Bryn Shander.

- Mam kilka typów, lecz nic na ich poparcie. - dodała po chwili, jakby odgadując myśli. - W Easthaven mówi się o magu z Thay. Podobno i tam zginęło kilka osób, lecz akurat ich ciał nie odnaleziono. Ponoć to ów czarodziej ich najął przed zaginięciem. - Topaz w pamięci szukała odpowiedniego imienia, zaś paliczki jednej dłoni, zacżeły odginać paliczki drugiej w rozpoczętej wyliczance.
- "Czarownik Dan", tak nań mówili ci kupcy, których rozpytywałam. - kciuk
- Podejrzewany przez Zakon Rękawicy drow. Podobno zjawił się w Bryn Shander nie wiadomo skąd i dziwnym trafem, akurat w wieczór popełnionego morderstwa. - palec wskazujący
- Tajemniczy mężczyzna, który był widziany w Northlook tegoż samego dnia. Nie za wiele jestem w stanie o nim powiedzieć, ale z jakiegoś powodu ludzie go zapamiętali i pamiętali, że wzbudzał w nich jakiś nienaturalny niepokój, niby czarownik, czy wcielenie diabła. - palec środkowy, a następnie serdeczny...
- To najmniej obiecujący trop, ale powinnam wspomnieć. Druidzi kręgu lodu. Z początku nie wydaje się to mieć uzasadnienia, ale jeśli wziąć pod uwagę sposób morderstwa... wydaje się być w pewien sposób rytualny. Czyste pchnięcie w serce, magia żywiołów mrożąca serca. - Topaz wzruszyła ramionami, jakby samemu nie do końca przekonana poratowała się uśmiechem. - wiem jak to brzmi, ale to niebezpieczni i nieobliczalni ludzie.

Korzystając z okazji Lotta zapytała, co Topaz sądzi o barbarzyńcach i czy ludzie mówią coś na ich temat, czy wiążą może ich z morderstwami oraz czy słyszała jakieś nietypowe wieści o poszczególnych plemionach.

- Słyszałam, że spora grupa barbarzyńców osiedliła się w północnych miastach - Caer-Dineval, czy Caer-Konig. Ludzie różne rzeczy mawiają, ale nie łączyłabym ich z zabójstwami. - Topaz jakby uważniej przyjrzała się Lottcie, a na jej twarzy zagościł nieskrywany wyraz nagłego zrozumienia. - Niewiele wiem o ludach zamieszkujących odległą północ. Na co dzień nie podróżuję wiele, głównie przebywam w Targos. Jestem tu z uwagi na Brana. Być może zwiadowcy z Caer-Dineval wiedzą coś więcej. Z pewnością obserwują i patrolują odległe rubieże. Nie są to dobre czasy dla nas, a tym bardziej dla plemion na północy. Strach pomyśleć o tym co może przynieść jutro.

Kiedy Topaz mówiła, do Przybitego Ol’Bitey’a wszedła nieśmiało młoda dziewczyna, dziewczynka w zasadzie. Topaz mówiąc jeszcze wyłapała ją czujnym spojrzeniem, a gdy to się stało dziewczyna ruszyła w ich stronę. W dłoniach trzymała liścik. Najpewniej nie pierwszy raz się widywały w taki sposób.
- Wybaczcie na moment – poprosiła Topaz i zaczęła czytać. Lekki uśmiech zagościł na jej twarzy, tworząc wklęsłe dołeczki na polikach. - Szeryf ma nowe informacje - Topaz spojrzała na Lottę i Sorcane. - Chodzi o więźnia. Tego drowa. Podobno zeznał coś ciekawego o owym mężczyźnie z Northlook, o którym wspominałam. Pisze, że potwierdza się to z tym co udało mi się ustalić na własną rękę i... - kobieta ponownie przeczytała końcówkę listu - ...że wyznacza nagrodę. Dwieście sztuk złota za udowodnienie winy i pojmanie mordercy.
 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 16-03-2022 o 20:56.
Rewik jest offline