18-03-2022, 18:31
|
#74 |
Dział Postapokalipsa | 9 sierpnia 2050, okolice Blairsville
Hector odetchnął z ulgą słysząc wyjaśnienia Leśnego, zabezpieczył wręczoną mu wcześniej śrutówkę i podał ją rozmówcy. Zryta wyrwanymi korzeniami ziemia nie wzbudziła w nim żadnej podejrzliwości, toteż wsadziwszy dłonie za pasek spodni zaczął gwizdać pod nosem czekając, aż Bill zatrzyma samochód kilka metrów od tarasującego drogę pnia.
- No to mamy rozgrzewkę - powiedział kierowca wysiadając z szoferki wozu - Na naczepie jest piła spalinowa i siekiery. Tniemy tyle, żeby był przejazd. Kto co bierze?
- Dawno nie miałem spalinówki w rękach, ale potrafię nią pracować - oznajmił Garcia po tym jak dokonał szybkiej kalkulacji w głowie i doszedł do wniosku, że operując piłą spalinową spoci się mniej od zbrojnych w siekiery rębaczy - Jest zatankowana do pełna?
Nie czekając na odpowiedź Billa Nowojorczyk wdrapał się na pakę pojazdu i ściągnął z niej łańcuchową piłę ważąc z lubością w rękach jej ciężar.
- Bierzmy się do roboty - powiedział oplatając palcami linkę rozrusznika i pociągając ją zdecydowanym ruchem ręki.
__________________ Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
|
| |