Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2022, 22:40   #118
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Boczne skrzydło myśliwskiego dworku

Odkrycie ciała pod płaszczem w pierwszej chwili ją rozczarowało, ale zaraz nawróciło do serca nadzieję. Znów mogła być zła na Elfa, znów pojawiła się wizja nawymyślania mu, ale zaraz obawa, po czyjej stronie jest i niewiadoma jakie są strony. Zwymyślać mogła mu zawsze, pretensję mieć mogła do wszystkich, tylko nie do siebie.

Tak przybrana w kompletnie ambiwalentne uczucia, niewygodę sytuacji, coś co ją mimowolnie motywowało, przemykała, pełzła, czmychała z cienia w cień. Choć mróz szczypał uda nie czuła dyskomfortu podobnego do tego przed wrotami do lochu. Odprężenie bywa zdradliwe, tak było i wówczas, kiedy przyklejona do ściany korytarza, zdawało się niewidoczne adeptka była tuż drzwi do lokum towarzyszy, miejsca w którym z pewnością odbywała się walka.

Trzech oprychów, jak nowa klątwa, jak by innych było mało. Olivia Hochberg długo nie myślała, zaatakowała całym swym rozdrażnionym feminizmem. całym arsenałem kobiecych mocy. Skoncentrowana złość, godną zaiste Hierofantki. Wpierw posłała w adwersarzy patelnię, ciężki żeliwny pocisk wystrzelił z rąk młodej kobiety jak z onegara wprost w grupę nagle zastopowanych mężów.

Kiedy prawa dłoń wędrowało do miecza jej lewa siostra wykonała znak, a świetlista czarodziejka, wydarła z piersi krzyk. Dźwięk niepodobny poprzednim strachom.

- Klątwa Shallayaaaa - przedłużając ostatni ton w niewyobrażalnie wysoki ton. Zaczerpnięty wprost z własnej chaotycznej natury, wibrujący ponad ludzkie możliwości, ponad zwykłą tonację. Cofając się zacisnęła jedną dłoń na mieczu, drugą na świętej oliwie między piersiami.

- Odstąpcie, albo wasze przyrodzenia szczezną i nigdy nie dadzą przyjemności!

Dzwoniło jej w uszach, czar ogłuszył nie tylko oponentów, ale i trochę różnookoą. Czuła ciepło spywające po policzkach, łzy, krew, czy pot nie wiedziała


No ciska patelnią, przemawia, a na domiar splata zaklęcie bez ingrediencji. Nie licząc ładunku feminizmu.

dam 3k100, i co najmniej dwa k10, bo jak się czar nie powiedzie to daje szczęście. Ale to opcjonalnie, jak pójdzie dobrze to drugi rzut na poświatę.



Cos pokręciłem z rzutami, wykonaj je za mnie Mistrzu
 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 22-03-2022 o 22:42.
Nanatar jest offline