Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2022, 17:53   #206
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Drugi rozdział drugiej bitwy o Brighton, bitwa rozegrana w docu

I znowu Brighton... dla Brandona bolesne miejsce do walki. Znał tam każdy zakątek i każdą hałdę na horyzoncie. Po tych dwóch bitwach z miasta nic nie zostało, cywili też raczej wielu nie było. Raczej. Brandon wiedział że rodziny mechpilotów były na celowniku, dlatego on sam nie pchał się pod flesze, dodatkowo nadal był w szeregach VM. Teraz widząc ruiny nie był tego taki pewien.

Tym razem ponieśli straty, i to bolesne. Oba naprawione w przyspieszonym tempie dropshipy zamieniły się w sterty rozrywanego wybuchami amunicji złomu. Kurwa. Kolejne maszyny padały... Ludzie, proszę was, skąd bandyci mają tyle sprzętu? Kto i kiedy im go dostarczył?

Rozgrzani bojem kroczyli w dopalających się ruinach. Walka nadal trwała, przeciwnik nadal miał sprawne mechy. Mech to nie igła, nie da się go tak łatwo ukryć. Ruszyli na siebie, dążąc do zwarcia. Wróg miał trzy wagowo podobne ciężkie mechy. Komputer dostarczał danych... Stalker był powolny, spowalniał ich wszystkich. Małemu nie pozostało nic innego jak skrócić dystans. Highborn i Ammit w tym cholernym biegu z przeszkodami wysunęli się na prowadzenie. Pierwsze strzały, salwa z laserów i LRMów w Catapulta, Manul dorzuca z ciężkiej artylerii w Thunderbolta. Na łączach lecą wrzaski i wiązanki. Pilot Catapulta nie zdążył nawet się odgryźć, mechowi dosłownie ugięły się kolana, brak zasilania. W dymie widać pilota wystrzelonego przez katapultę. A taki ładny był, bandycki jego mać.
Pilot Thunderbolta (Sonny Modeno) uniknął salwy Manula.

Małemu chce się palić, w bitwie się to jeszcze nie zdarzyło. Dalej dąży do zwarcia. Nadlatuje Itan-sha. Już wielokrotnie jej myśliwiec dawał popalić wszystkim przeciwnikom na polu bitwy. Salwa z laserów i artylerii (Gauss?) pokładowej obramowuje Stalkera, mechem zatrzęsło, już czujniki Hunchbacka wykrywają gwałtowne zmiany w temperaturze pancerza. Bandyta w Stalkerze się odgryza, prując ile fabryka dało ze wszystkiego we wszystko. Głównie w myśliwiec i w Kintaro. Spanikował frajer. Mech zamiera, system zrobił mu Shutdown.
To co Mały słyszał o Modenie, to na pewno jego cholerne szczęście, omal nie zginął już gazylion razy. Tylko on został na placu boju. Strzela i wali z laserów i PPM, cholernie pudłując i wystawiając się na salwę Manula. Wybuchy znaczą pancerz mecha, ale skurwiel się jeszcze trzyma. I manewruje.

Staker obrywa rakietami od Ammit (Tak jest! Dokop mu!). Tak po prostu, Mały nie zwraca na to większej uwagi, koncentrując się na maszynie Modeno. Cel... Strzał! Hunchback plunął ze wszystkich średnich laserów. Cholera jasna! Salwa Małego o włos mija Thunderbolta. Ale już jest przy nim Highborn który przeszedł na walkę wręcz, dosłownie roztrzaskując pancerz mecha. Po chwili salwa Itan-shy, gdy już wyszła na pozycję do nowego ataku, trafia, Thunderbolt pada. A pilot? Katapultował się i już był daleko, zniknął w ruinach. Sonny Modeno nie jest świetnym Mechwarriorem, po prostu potrafi przeżyć.

Pozostało odzyskać zniszczony sprzęt. Mały przełączył się na kanał Minutmenów z Camp Blackmore:
- Przypominam że Leopard i Fugu zniszczone, ma ktoś pomysł na salvage sprzętu? Może adres demobilu z dropshipami? - rzucił pół żartem, choć do śmiechu mu nie było. On żył, załogi dropshipów nie miały tyle szczęścia. Kurwa, znał ich osobiście, jeszcze niedawno razem naprawiali Leoparda i razem osuszali flachy.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 25-03-2022 o 22:55. Powód: literówki
JohnyTRS jest offline