Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2022, 20:30   #209
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Nagranie jakie dostał Julian od Jane było… ciężko było to określić ponad “wywołujące skrajnie mieszane uczucia”. Wyjaśniało jednak bardzo dużo rzeczy odnośnie samej Doe, nic dziwnego że była bezkompromisowa, prawie bezduszna jeżeli chodziło o walkę z kimś kogo uznała za przeciwnika. Nie mówiąc o znajomości całej palety środków oraz sprawności w ich używaniu i preparowaniu.
Maskirovka, wywiad Konfederacji Capellańskiej, słynął z tego typu akcji.
A Doe była jego agentem w swoim przeszłym życiu.

Na wideo Jane opowiedziała to co sobie przypomniała. Twarz poza normalnym grymasem pełna była uczuć których z pewnością Doe nie chciała przeżywać, ale nie mogła nic na to poradzić.
Podczas rzezi urządzonej przez KSów pro-NVowskim partyzantom jej grupa wyrżnęła wszystkich. W tym dzieci. W tym małą dziewczynkę która miała twarz taką jak jej córka.
Doe opisała jak to wydarzenie odblokowało w jej głowie to co zostało zatarte przez chichot losu. Jako Valeriya Seleznyova podążyła do Ligi Wolnych Światów w celu dorwania pewnego capellańskiego renegata. Znalazła się jednak w złym miejscu i w złym czasie - cywilny statek którym podróżowała został napadnięty przez piratów, a ona wzięta w niewolę. Podczas walk dostała w głowę tak nieszczęśliwie że straciła pamięć. Wkrótce po tym wydarzenia ktoś zaatakował piratów i uwolnił ją wraz z innymi więźniami, po czym odstawił na Amerigo, by tutaj mogła zacząć nowe życie. Zapomniała o wszystkiem.
A teraz wspomnienia powróciły, z całym psychicznym i emocjonalnym bagażem jakie mogły ze sobą przytargać.
Tak czy tak dla Doe walka na Amerigo się skończyła. Księga otworzyła się na dotąd zamkniętych rozdziałach i kobieta miała nowe cele - posprzątać. Co to dokładnie miało znaczyć? Zapewne jeszcze większą jatką i rzeź.
Czy była natomiast w stanie poradzić sobie z własną psychiką? Raczej nie - wątpliwe też było by ktokolwiek w jej otoczeniu mógł jej pomóc.

- Zdrowia, szczęścia i pogody. - rzekł po obejrzeniu nagrania machając ręką.

Nie mógł nic poradzić na Doe, na jej przeszłość, ani jej przyszłe plany. Sympatia jaką odczuwał do niej więdła z każdym kolejnym doniesieniem o ekscesach KSu i o ile był w stanie przybrać maskę to nie mógł ignorować tego wszystkiego.
Oni teraz mieli co innego do roboty. Musieli się ogarnąć po utracie obu ciężkich lądowników, z powrotem udać się do dżungli i działać przeciw wrogom Amerigo. No i trzeba było coś wymyślić odnośnie ComStaru.
Na dzień dobry mogli po prostu szkodzić Essex, ale co potem?

Na szczęście można było liczyć na przyjaciół. Rycerze Świętej Cameron doceniali to że Minutemani zawsze wywiązywali się ze swojego długu wobec nich i walczyli z nimi ramię w ramię. Mała przysługa jaką było podrzucenie w okolice dżungli pozwoliła im powrócić do Camp Blackmore stosunkowo szybko. Jackson wiedział że przynajmniej na nich może liczyć - walczyli za ideę i wartości wznoszące ich ponad politykę i pieniądze. W najbliższym czasie Julian postanowił regularnie nawiązywać z nimi kontakt i brać (przynajmniej osobiście) udział w walkach które toczyli by podtrzymać tą dobrą relację.
Kto wie czy kiedyś znów nie będzie musiał poprosić ich o pomoc?

Była też kwestia tego czego ComStar szukał na Amerigo. Julianowi nie umknęło uwadzę pojawienie się w Blackmore Ursuli, którą serdecznie powitał. Jednak minęło parę dni, a ona zabrała swoją rodzinę. Biorąc pod uwagę po co wcześniej umieściła tutaj męża i córkę można było zakładać że albo nie czuje się w Blackmore bezpiecznie… albo że coś odkryli i nie chcieli się dzielić tą informacją. Manul miał nadzieję że chodzi o to drugie i prędzej czy później Rooikat podzieli się swoim sekretem.

Póki co jednak mieli wojnę do wygrania.
A potem?
Czy generał Jackson przeprowadzi swój pucz? Czy uda mu się? Co właściwie zrobi ComStar?
Julian zadając sobie te pytania przypomniał sobie jak skierował uwagę Almasy’ego na elity Nowego Vermontu. Z pewnością dla niego nie było trudne dowiedzieć się co planuje generał Jackson.
Tak samo jak nie było trudne użyć zdobytych przez jego agentów haków by zza kulis posterować rządem Nowego Vermontu.
Z tego mogły wyniknąć tylko kolejne nieszczęścia.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 28-03-2022 o 20:39.
Stalowy jest offline