Gourry Gourry siedząc na brzegu zaczyna się niepokoić. Nagle w krzakach nieopodal słychać jak pęka jakąś gałązka. Gaurry reaguje odruchowo, wyciąga swój miecz i obraca się w stroną krzaków. - Kto tu jest wyjdź z ukrycia ty potworze.
Od strony jeziora daje się słyszeć głos Liny. Słowa są jednak nie wyraźne i niezrozumiałe dla Gaurriego. - Nago bądź tak dobra i rozpal jakiś ogień może, to coś, co jest w krzakach wystraszy się i ucieknie. No i może w końcu uwolnimy się od tych komarów.
__________________ "Gonna die in hell,
gonna pay for all his sins" |