Pomagał Thorugowi zabezpieczyć ciało, żeby móc je przenieść na zewnątrz gdy ktoś prawdopodobnie z ciekawości, bo be pytania pociągnął jakąś dźwignię i jedna ze ścian się nagle otworzyła. Elric nie miał nowego pomieszczenia w zasięgu wzroku jednak po twarzach towarzyszy stwierdził, że musiało być nie najlepiej. Na potwierdzenie tego faktu zobaczył, że Caelan rzucił czar. Trzeba było reagować.
Zrobił dosłownie trzy kroki i już widział większość nowego pomieszczenia i trzech przeciwników uzbrojonych w broń dystansową. Jeden z nich upadł na ziemię prawdopodobnie uśpiony czarem, a jego broń potoczyła się po podłodze.
Zostało dwóch. Jeden uzbrojony w łuk, a drugi w kuszę.
Elf musiał szybko podjąć decyzję. Kusza może zadawała bardziej mordercze obrażenia, ale też potrzebowała znacznie więcej czasu na przeładowanie. Łuk za to był dość szybkostrzelny. Elric zdecydował, że łucznik stanowi teraz odrobinę większe zagrożenie. Naciągnął swój swój łuk, wycelował i strzelił w kierunku łucznika.
__________________
Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty. A co jest drugim. Biały Wilku?
- Nie ma przeznaczenia - jego własny głos. - Nie ma.
Nie ma. Nie istnieje. Jedynym, co jest przeznaczone wszystkim, jest śmierć.