Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2022, 00:33   #529
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację



Joachim uznał spotkanie zboru za całkiem owocne. Dzięki pomocy w akcji uwolnienia wyroczni wyrobił już sobie pewną pozycję i pozostali członkowie wydawali się go szanować pomimo krótkiego stażu pośród nich. Merga obiecała pomóc mu w nauce demonologii kiedy będzie mogła i nasyciła mocą jego laskę - pewnie z czasem będzie można zaklinać ją coraz bardziej no i wypadało przecież żeby ktoś taki jak on dysponował chociażby pomniejszymi artefaktami.

Ponadto zainspirowany towarzystwem tych wszystkich wyznawców Slaanesha pozwolił sobie trochę pofolgować w imprezie, która nastąpiła po zakończeniu formalnej części zebrania. Przez ostatnie lata był skupiony na nauce więc rzadko miał czas na tego typu sprawy. Choć początkowo czuł się nieco skrępowany, po kilku piwach zaczęło mu się dobrze rozmawiać z Lilą. Mutantka o fioletowych włosach i kozich nogach od kolan okazało się być nie tylko ładną, ale i otwartą osobą, ciekawą świata. Zadawała Joachimowi dużo pytań na temat Altdorfu i jego magii. Choć po tańcu i alkoholu skupili się na innych rzeczach i Lila zasugerowała mu żeby oddalili się do jednej z bocznych izb. A tam znaleźli sobie przyjemniejsze zajęcie niż rozmowa.


*************************************


Podczas obiadu starał się zrobić dobre wrażenie na von Richterach. Wspomniał nieco o swojej wiedzy astrologicznej i studiach w Altdorfie, co jak zauważył często imponowało lokalnej szlachcie. Podziękował za zaproszenie na kulig.

- To bardzo miłe, chętnie wezmę udział. Myślę, że nie warto odwoływać takich zacnych wydarzeń z powodu tej całej sytuacji z ucieczką z kazamatów. Pokażmy tym łotrom, że nie wstrząsnęli nami na tyle, żebyśmy nie mogli żyć normalnie. W przeciwnym wypadku mogliby to uznać za swoje zwycięstwo, prawda?

************************************************** ******

Potem udało mu się spotkać w karczmie z rybakiem, z którym wcześniej współpracował. Ten człowiek był chyba dość niezadowolony ze swojego życia - jego żona niedawno zmarła a i połowy nie udawały mu się tak jakby chciał. Czarodziej zastanawiał się, czy nie zrekrutować go do ich zboru.

Niestety Nije nie udało mu się złapać więc zostawił jej wiadomość, że chciałby się umówić na spotkanie. Wraz ze swoim ochroniarzem i dwoma osiłkami których zaoferował mu Silny, miałby już całkiem solidną ekipę by ponowić łowy na syrenę.

 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 03-04-2022 o 00:36.
Lord Melkor jest offline