Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2007, 12:14   #5
John5
 
John5's Avatar
 
Reputacja: 1 John5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłość
Andre powolnym krokiem szedł w stronę placu, był już znużony swoją służbą. Nie tak wyobrażał sobie obronę królestwa. Po rozwiązaniu zakonów stan rycerski podupadł. Rycerz w oczach ludu przestał być potężnym wojownikiem stojącym na straży prawa a stał się kolejnym strażnikiem miejskim, tylko lepiej wyposażonym. Kiedy tak szedł drogę zajechał mu rycerz w pełnej zbroi płytowej pytając się o jego chęć uczestnictwa w wyprawie na Szmaragdowe Wyspy. Kiedy mówił Andre dokładnie przyjrzał się jego zbroi i wierzchowcowi.

""Koń niezły. Nawet lepiej niż niezły, ale ta zbroja. Kto to wymyślił, żeby tak ja czyścić aż do połysku. Przecież to kompletnie nieużyteczne, wróg zauważy cię z odległości trzech kilometrów."" na głos jednak powiedział coś zupełnie innego, w końcu nie chciał utracić okazji do wyrwania się z tego miasta.

-Ha! Oczywiście, że jestem chętny. Nie można przecież lekceważyć sobie królewskiej wyprawy. Zresztą od dawna chciałem stąd wyjechać ale nie miałem solidnego pretekstu by władze pozwoliły mi na wyjazd. Gdzie mam się zgłosić i kiedy wyruszamy? Nie usłyszałem panie twego imienia, jak się zwiesz?-
 
__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej
John5 jest offline