Początek walki zapowiadał się koszmarnie. Celne strzały łucznika spowodowały, że Elrick padł na ziemię jak ścięte drzewo nim zdążył wystrzelić. Thorug nacierający na kusznika także chybił. Kusznik w odpowiedzi trafił go z kuszy niegroźnie raniąc w ramię. Swój strzał spudłowała też Lue. Theren i Ned zdystansowali się od walki. Na szczęście dla drużyny bardzo przytomnie zachował się Caelan. Bard dwukrotnie rzucił uśpienie usypiając przeciwników. Mieliście oto trzech śpiących przeciwników i nieprzytomnego Elricka. Pozostało zdecydować co z nimi zrobić i rozejrzeć się po pomieszczeniu.
Oprócz dziesięciu łózek stołu i prostych mebli było zamkniętych na klucz dziesięć szafek przy łóżkach. W pomieszczeniu było także dwoje drzwi. Jedne prowadziły do pokoju, który należał pewnie do przywódcy rzezimieszków z domu alchemika. Wskazywały na to drogie meble, półka z książkami było także eleganckie biurko i fotel. Kontrastowało to wszystko z prostotą i ubóstwem sali szeregowych członków gangu.
Drugie drzwi natomiast były podparte drągiem i ktoś napisał na nich kredą
"Niebezpieczeństwo". Farba w miejscu w którym drąg dotykał drzwi była zdarta jakby ktoś próbował sforsować drzwi siłą.