Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2007, 12:51   #61
Grom
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
Generał nie dał odpowiedzieć pozostałym towarzyszom. Spojrzał na was i powiedział:
-Mógłbym, a nawet powinienem wam wierzyć... jednak nie jestem w tej walce po waszej stronie... - powiedział to tak, że aż dreszcz przeszedł wam po plecach. Nim zdążyliście cokolwiek zrobić, byliście już otoczeni przez uzbrojonych strażników. Dalibyście im radę, jednak Arisha rzuciła krótko:
-Pójdziemy wobec tego do twojego więzienia. Jesteśmy niewinni, a gdy nas wypuszczą, stracisz swą posadę. Tylko sędzia może wydać na nas wyrok śmierci, a ty nie masz dowodów, żeśmy go zabili.- mówiła to odchodząc ze strażnikami do budynku obok koszar. Nie był duży. Miał jednak schody w dół, a tam były lochy. Zostaliście wsadzeni do jednej komnaty po kilka osób:
Justicar, Baldor i Seswath byli w pierwszej komnacie, Morgana i Jaegar w drugiej, Dreak znalazł się w komnacie z dwoma braćmi, a Fevre został zamknięty z Arishą. Każda komnata była paskudna. Kamienne, puste ściany, kamienna podłoga i sufit na wysokości 2,5 metra. Nie było tam żadnego okna, a drzwi były stalowe, z mała kratą przez którą do środka dostawało się światło. W komnatach były trzy łóżka na łańcuchach przymocowane do ścian. Nie było tam zbyt dużo do roboty... Siedzieliście tam cały dzień, klnąc na generała i to miasto. Jednak słowa generała... "nie jestem po waszej stronie" mogły wyjaśnić, dlaczego strażnicy nie pilnują miasta nocą. Teraz trzeba było jednak się stąd wyrwać i ukarać generała oraz ustawić nowego generała. Było to konieczne, aby uratować Erondal...
Gdy wydawało się wam, że jest już noc, postanowiliście przygotować się do snu. Nic jednak z tego nie wyszło. Usłyszeliście na górze odgłosy walki i po chwili usłyszeliście, jak drzwi pancerne do tej części lochu stają otworem. Echo oddechu stworzeń, które tu weszły, przyśpieszyło pracę waszych serc.
Lochy Justicara, Baldora i Seswatha były najbliżej i ich drzwi jako pierwsze ugięły się pod naporem bestii. Baldor nie widział nic dziwnego w wilkołaku, który tu wszedł, jednak Seswath i Justicar poznali go natychmiast. Był to ten sam czarny wilkołak, który wcześniej cisnął ławką w Morganę i Justicara. Nie mogliście nic zrobić. Bestia unieruchomiła siłą woli każdego z was i po kolei wgryzła się w wasze szyje. Nie ugryzła was na tyle mocno, byście zginęli, jednak po chwili zrobiło wam się słabo i straciliście przytomność.
Drugi loch należał do Morgany i Justicara. Drzwi same się otworzyły, a do środka wszedł mały, w porównaniu do pozostałych wilkołaków, czarny wilkołak. Był waszego wzrostu. Oboje zostaliście unieruchomieni i po chwili poczuliście, jak wgryza się w waszą szyję. Czuliście straszliwy ból, jednak nie było to ugryzienie śmiertelne. Mimo to straciliście przytomność...
Następny loch, w którym siedział Dreak z braćmi, został otworzony w dość ciekawy sposób... Drzwi pękły w drzazgi i wskoczył przez nie do was biały wilkołak. Był ogromny i ledwo mieścił się w tej komnacie. Chwycił dwóch braci za szyję i podniósł do góry, a ciebie ugryzł w szyję. Zacząłeś tracić przytomność i ostatkiem sił widziałeś, jak bestia gryzie też braci...
Fevre spoglądał na drzwi i słuchał jęków oraz wycia wilkołaków, które weszły do tej części więzienia. Drzwi otworzyły się tak, jakby ktoś miał do nich klucz. Stanął w nich szary wilkołak, który spojrzał na ciebie jarzącym się na zielono wzrokiem i nagle stanąłeś na łące. Wokół biegały jelenie, skakały zające. Obok siebie widziałeś strumyk, a wszędzie wokół śpiewały ptaszki. Nie wiedziałeś co się dzieje, jednak po chwili obraz ten prysnął i poczułeś straszliwy ból. Wilkołak wgryzał ci się w szyję, a obok leżała Arisha. Osłabłeś i poczułeś, że tracisz przytomność...
* * *

Obudziliście się w takim samym składzie, w jakim straciliście przytomność. Byliście więc rozdzieleni.
* * *
Justicar, Baldor, Seswath
Leżeliście na czerwonych posłaniach, na wygodnych łóżkach. Pokój w którym leżeliście nie był duży, były tam trzy łóżka i stół z czterema krzesłami. Na drewnianej podłodze leżał czerwony dywan. Na drewnianych ścianach była duża,chusta, z czerwoną obwódką, z wizerunkiem czarnego wilka w środku. Przez okno z kratą widzieliście tylko las. Na stole stały trzy złote kielichy wypełnione czerwoną cieczą. Najwidoczniej cały pokój był przygotowany z myślą o was. Poczuliście straszliwe pragnienie, które nie dawało wam prawidłowo funkcjonować...
* * *
Morgana, Jaegar
Obudziliście się na zielonych posłaniach, w wygodnych łóżkach. Leżeliście w drewnianym pokoju, w którym stały dwa łóżka i stół oraz trzy krzesła. Na podłodze leżał zielony dywan, a na ścianie wisiała chusta z zieloną obwódką, w środku przedstawiająca księżyc do którego wył czarny wilk. Na stole stały dwa złote kielichy wypełnione czerwoną cieczą. Przez zakratowane okno widzieliście las. Poczuliście nagle straszliwe pragnienie...
* * *

Dreak
Obudziłeś się na wygodnym łóżku zaścielonym złotą pościelą. Były tam trzy łóżka, stół z czterema krzesłami oraz złoty dywan na drewnianej podłodze. Na drewnianej ścianie wisiała chusta ze złotą obwódką, przedstawiająca białego wilka stojącego przy źródle. Przez okno z kratą było widać mały wodospad i cały czas dało się słyszeć jego szum. Na stole stały trzy złote kielichy wypełnione czerwoną cieczą, a ty poczułeś pragnienie...
* * *

Ferve Anthem
Obudziłeś się w drewnianym pokoju, w wygodnym łóżku w niebieskiej pościeli, a obok ciebie spała Arisha, na drugim łóżku. Oprócz tych łóżek stał tam stół i trzy krzesła. Na podłodze leżał niebieski dywan, na ścianie wisiała chusta z niebieską obwódką, przedstawiająca szarego, starego wilka. Było tam okno, które dawało obraz na jakiś las. Na stole stały dwa złote kielichy wypełnione czerwoną cieczą. Poczułeś straszne pragnienie....
* * *

Wszystkie drzwi są zamknięte na klucz, jakby ktoś próbował je otworzyć.
 

Ostatnio edytowane przez Grom : 09-09-2007 o 12:54.
Grom jest offline