Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2022, 14:53   #134
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
W przedziale.
-[ii] Wcisnąć prawdę. [/i] – zapytała May.
Sao zastanawiała się.
- No kobiet też to dotyczy. Kiedyś w Xing był klasztor rekrutujący wojowniczk7i. W czasie wojny domowej terroryzowały całą prowincję. Po za tym gdy pracowałam w Barze dla pań lubiących panie to bójek było tyle, ile w innych barach. Czy to czegoś dowodzi? – powiedziała po namyśle.
Shieska zastanowiła się.
- Właściwie, to nie wiem czy pan Edward skończył jakieś szkoły. – zapytała zmieszana.
May parsknęła.
- Nie. All w klanie pobierał nauki, ale Pan Edward uważał, że jest na to za dobry. – rzekła zgryźliwie.
- To może obaj bracia przyjdą. Mamy miejsca. Państwo Curtis jadą jako „Oficjalni promotorzy amestriańskiej sztuki kulinarnej” – dodała uśmiechając się Shieska.

Wagon biblioteczny był obok. Było tam trochę lektur amestriańskich i piastiańskich, encyklopedia magnifica i stara PWN, dużo podręczników geograficznych. Nipoński album pornograficzny przedstawiający męsko-męską miłość i sześć shemickich książek kucharskich. Były dwa podręczniki medyczne i stary atlas anatomiczny. Z bardziej naukowych lektur były nowe przekłady Codeks Gigas i Manuskryptu Wojnica.

Podróż
Jazda przebiegała spokojnie. Sao i Leslie zajęły przedział naprzeciw braci Nowickich. Generał odwiedzała ich dwa razy dziennie i nieco nieśmiało rozmawiała z córką, ale Leslie odpowiadała jej oschle. Raz zobaczyli, że towarzyszył jej „Wędrowiec”. Jedzenie było raczej paskudne, nad czym szczególnie ubolewała Leslie. Na szczęście dzieci Curtisów przyniosły na lekcje kanapki z wyrobami ich mamy i potem zaczęły przynosić je wszystkim pozostałym. Mięso było wyśmienite, przynajmniej równie dobre jak te, które Stefan jadł w domu.
Paninya chodziła od ściany do ściany przerażona. Ochocki czytał romanse w bibliotece, głównie z własnych zapasów, większość autorstwa Nory. Dowódca pociągu kłócił się z generał Armstrong.


Nauka
Lekcje były… Shieska czy raczej Ścieżka dysponowała ogromną wiedzą na wszelakie tematy, ale nie potrafiła jej przekazać… właściwie człowiek czuł się głupszy niż był.
- Bo tu trzeba zrobić to i to, potem wiadomo, no i jeszcze takie coś. – rzekła Shieska tłumacząc dodawanie ułamków. Leslie jęknęła, Ian i Elie coś rysowali, Ilena słuchała z przerażeniem. Nawet Stefan, który uczył się tego dawno, zaczynał wątpić w swoją wiedzę.
Edward przyszedł trzeciego dnia na lekcje naburmuszony. Alfonse także przybył znacznie bardziej pogodny. Była lekcja piastiańskiego, i Shieska rzekła, że w w amestriańskim jest szesnaście czasów.
- I dlatego nauki humanistyczne są chore. Czasy są trzy i to jest fizyka. To jak z tym poetą, który pisze o deptaniu kwiatków, a chodzi mu o wojnę.
- A słyszał pan o teorii względności profesora Eisensteina. – zapytała Ścieżka.

Wielkie królestwo Troy
Po czterech dniach jazdy, przerywanej tylko w celu uzupełnienia zapasów, przejechali pustynię i dotarli do Królestwa Troy. Dojechali do twierdzy Torpaq Isleri, znajdującej się u zewnętrznej strony gór otaczających królestwo. Zatrzymała ich słynna piechota górka armii Troy. Gdy tylko wysiedli zobaczyli około dwustu żołnierek w polowych mundurach, uzbrojonych w karabiny, a także zobaczyli wiele lekkich dział (oraz kilka ciężkich) wycelowanych w nich. Żołnierki zajęte były ostentacyjnym taksowaniem mężczyzn, głównie Stacha, Samuela i Alexa, za którymi kilka zagwizdało, choć część była bardziej zainteresowana kobietami, głównie Sao, Ileną i Shieską. Jednak mimo takiego zachowania widać było, że są groźnymi i wyszkolonymi przeciwniczkami.
- Jestem Generał Brygady Ismeria Cantos, witamy w naszym cudownym kraju. – rzekła Generał.
- Wręcz zajebistym – mruknęła jedna żołnierka, i rozległ się rechot.
- Ja Generał Major Olivier Armstrong przyjmuję zaproszenie! – rzekła generał.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 21-04-2022 o 16:00.
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem