Kaworu

Akio pokiwał głową, widocznie rozradowany słowami kobiety - Tak, tak, edukacja jest bardzo ważna, zwłaszcza w tym wieku. To wielki dar i nie można nim wzgardzić - przyznał ochoczo - Ale nie martw się, jeśli będziesz mieć problemy, to mogę Ci pomóc... może z wyjątkiem piastańskiego, tego języka nie znam zupełnie.

 

Guren

Stefan również uśmiechnął się ciepło:
- Wiesz Sao ja mam taką opinię, że wszyscy uznadzą, że spróbuję wycisnąć prawdę nawet jak tylko poproszę o sól. Zwłaszcza jak chodzi o moją mistrzynię. W sumie ciebie i May też.
Stasiek budzi mniejsze podejrzenia z tymi swoimi sarnimi oczami. Zwłaszcza jak wygląda na wstawionego, ale głowę ma mocną.

Może i rozejdzie się po kościach i bez mojej ingerencji. Ale ja nie lubię pozostawiać na samej perspektywie "Może" zwłaszcza jak można było coś zrobić.

W po za tym Sao mam wrażenie, że ludzie jako jednostki są równie czarujące co w stadzie wypadają durnie. Chociaż zastanawia mnie czy meżczyźni durnieją bardziej w swoim towarzystwie, czy to się dzieje zawsze w towarzystwie jedopłciowym. Nora mi mówiła, że szkoły zeńskie są o dziwo miejscem gdzie panuje po kryjomu smród, głupota i zdziczenie obyczajów.

Perspektywę lekcji przyjął bez większch oporów czy entuzjazmu. Kazali to niech będzie:
- No dobra... I tak zamierzałem robić interesy z Xing i Aeguro. Znaczy się, że mam pomagać w tym piastiańskim? Edward będzie przyłazić?
-Chwila... Curtisowie jadą z nami? - spytał Stasiek który wyglądał jakby szykował sie na wiadomość o powodzi.

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Brilchan

- To ja się przejdę do biblioteki zerknąć na sekcję medyczną to, że mam przewagę lat doświadczenia nad innymi studentami nie znaczy, że mam prawo się rozleniwić - Stwierdził Samuel i wyszedł z pomieszczenia z zamiarem odnalezienia odpowiedniego wagonu.

 

Slan

W przedziale.
-[ii] Wcisnąć prawdę. [/i] – zapytała May.
Sao zastanawiała się.
- No kobiet też to dotyczy. Kiedyś w Xing był klasztor rekrutujący wojowniczk7i. W czasie wojny domowej terroryzowały całą prowincję. Po za tym gdy pracowałam w Barze dla pań lubiących panie to bójek było tyle, ile w innych barach. Czy to czegoś dowodzi? – powiedziała po namyśle.
Shieska zastanowiła się.
- Właściwie, to nie wiem czy pan Edward skończył jakieś szkoły. – zapytała zmieszana.
May parsknęła.
- Nie. All w klanie pobierał nauki, ale Pan Edward uważał, że jest na to za dobry. – rzekła zgryźliwie.
- To może obaj bracia przyjdą. Mamy miejsca. Państwo Curtis jadą jako „Oficjalni promotorzy amestriańskiej sztuki kulinarnej” – dodała uśmiechając się Shieska.

Wagon biblioteczny był obok. Było tam trochę lektur amestriańskich i piastiańskich, encyklopedia magnifica i stara PWN, dużo podręczników geograficznych. Nipoński album pornograficzny przedstawiający męsko-męską miłość i sześć shemickich książek kucharskich. Były dwa podręczniki medyczne i stary atlas anatomiczny. Z bardziej naukowych lektur były nowe przekłady Codeks Gigas i Manuskryptu Wojnica.

Podróż
Jazda przebiegała spokojnie. Sao i Leslie zajęły przedział naprzeciw braci Nowickich. Generał odwiedzała ich dwa razy dziennie i nieco nieśmiało rozmawiała z córką, ale Leslie odpowiadała jej oschle. Raz zobaczyli, że towarzyszył jej „Wędrowiec”. Jedzenie było raczej paskudne, nad czym szczególnie ubolewała Leslie. Na szczęście dzieci Curtisów przyniosły na lekcje kanapki z wyrobami ich mamy i potem zaczęły przynosić je wszystkim pozostałym. Mięso było wyśmienite, przynajmniej równie dobre jak te, które Stefan jadł w domu.
Paninya chodziła od ściany do ściany przerażona. Ochocki czytał romanse w bibliotece, głównie z własnych zapasów, większość autorstwa Nory. Dowódca pociągu kłócił się z generał Armstrong.


Nauka
Lekcje były… Shieska czy raczej Ścieżka dysponowała ogromną wiedzą na wszelakie tematy, ale nie potrafiła jej przekazać… właściwie człowiek czuł się głupszy niż był.
- Bo tu trzeba zrobić to i to, potem wiadomo, no i jeszcze takie coś. – rzekła Shieska tłumacząc dodawanie ułamków. Leslie jęknęła, Ian i Elie coś rysowali, Ilena słuchała z przerażeniem. Nawet Stefan, który uczył się tego dawno, zaczynał wątpić w swoją wiedzę.
Edward przyszedł trzeciego dnia na lekcje naburmuszony. Alfonse także przybył znacznie bardziej pogodny. Była lekcja piastiańskiego, i Shieska rzekła, że w w amestriańskim jest szesnaście czasów.
- I dlatego nauki humanistyczne są chore. Czasy są trzy i to jest fizyka. To jak z tym poetą, który pisze o deptaniu kwiatków, a chodzi mu o wojnę.
- A słyszał pan o teorii względności profesora Eisensteina. – zapytała Ścieżka.

Wielkie królestwo Troy
Po czterech dniach jazdy, przerywanej tylko w celu uzupełnienia zapasów, przejechali pustynię i dotarli do Królestwa Troy. Dojechali do twierdzy Torpaq Isleri, znajdującej się u zewnętrznej strony gór otaczających królestwo. Zatrzymała ich słynna piechota górka armii Troy. Gdy tylko wysiedli zobaczyli około dwustu żołnierek w polowych mundurach, uzbrojonych w karabiny, a także zobaczyli wiele lekkich dział (oraz kilka ciężkich) wycelowanych w nich. Żołnierki zajęte były ostentacyjnym taksowaniem mężczyzn, głównie Stacha, Samuela i Alexa, za którymi kilka zagwizdało, choć część była bardziej zainteresowana kobietami, głównie Sao, Ileną i Shieską. Jednak mimo takiego zachowania widać było, że są groźnymi i wyszkolonymi przeciwniczkami.
- Jestem Generał Brygady Ismeria Cantos, witamy w naszym cudownym kraju. – rzekła Generał.
- Wręcz zajebistym – mruknęła jedna żołnierka, i rozległ się rechot.
- Ja Generał Major Olivier Armstrong przyjmuję zaproszenie! – rzekła generał.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Guren

Stanisław organizuje wieczorek integracyjny
Stanisław zadbał, żeby wieści o wieczorku integracyjnym podano drogą pantoflową. Z nakazem, żeby panie i panowie trzymali się osobnych imprez, aby nie narazić się generał Armstrong. I że będzie specjalna herbata z samowaru, a bufet organizują Nowiccy. Stanisławowi zostało trochę trunków z jego niedoszłego ślubu. Z kolei Stefan miał opinię osobnika zorganizowanego, solidnego i przekładającego domową kuchnię ponad burżujskie restauracje. Jak również, że jest dumny z kunsztu pędzenia bimbru jakiego nauczył się od Stryja Nowickich.

Stefan dla zademonstrowania jak bardzo ma gdzieś imprezę usiadł przy stole z atlasem anatomicznym po jednej stronie, a po drugiej z pornografią męsko-męską. Lepszego sygnalizacji, że nie zamierza z nikim gadać nie wykombinował. Chociaż musiał przyznać, że oba materiały stanowiły interesujący materiał porównawczo- badawczy.
Stanisław z kolei na widok gości golnął porządnie wódki:
- Witamy na wieczorku integracyjnym! Potrzebuję towarzystwa, albowiem mam tylko Stefka i jestem….
-On pije już jakiś czas… skłamał Stefan znad porównywania możliwość anatomii względem wyobraźni autora pornografii. Ciekawe co jego znajoma autorka erotyków, by na to powiedziała? Może podeśle Norze egzemplarz?

Stefan na lekcjach
Młodocianego mechanika obserwował poczynania panny Ścieżki z rosnącym smutkiem. Biedna kobieta w widoczny sposób sobie nie radziła. Chociaż musiał przyanć, że tak zróżnicowana grupa wiekowo i pod względem zaawansowania potrzebowała wyższej półki organizacji.
- Pani Ścieżko, nasza klasa jest bardzo zróżnicowana pod względem… wiedzy. Może ja pouczę tych ułamków pani Ileny i Leslie, a pani… młodszą młodzież - z własnego doświadczenia to nie umiał określić kiedy zaczęło go wkurzać bycie nazywanym “dzieckiem”, więc uznał, że lepiej zaprzestać tej sztuki jak najszybciej. - Ogarniam, to bo zajmuje się domowym budżetem. Potem ustalimy kto uczy języków. Ja na siebie biorę Piastiańki i tamtejszą geografię…
Wizytę Elirców przyjął niechętnie, szczególnie Edwarda.
- Pani Ścieżko, a może lepiej pani powie coś o tym Troy? Mój nos mi mówi, że w powietrzu wisi groźba gaf polityczno- etykietowych.

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Kaworu

Lekcje

Akio również się pojawił na lekcjach. Po troszku z nudów, po troszku z ciekawości, chciał także się czegoś dowiedzieć o piastańskim, którego to jezyka nie znał w ogóle.

Gdy zobaczył jak wyglądają lekcje...

- To ja może także pomogę w edukowaniu? - podniósł rękę i grzecznym tonem głosu zgłosił propozycję.

- Zacznijmy od ułamków. Mamy, dajmy na to, 2/3 i 3/5. Chcemy to do siebie dodać. Musimy znaleźć wspólny mianownik... w sensie, tą rzecz na dole - zaznaczył kółeczkiem obydwa mianowniki w ułamkach - Najlepiej przemnożyć 3 przez 5 i ewentualnie potem sprawdzić, czy nie da się tego jakoś zmniejszyć. Jako, że mnożymy, mamy 10/15 (bo wszystko mnożymy przez 5) i 9/15 (tutaj z kolej wszystko mnożymy przez 3). Jeśli to do siebie dodamy (sumujemy tylko to, co na górze) to wychodzi nam 19/15. Jako, że tego na górze jest więcej od tego, co na dole, mamy już jedną liczbę całkowitą i dodatkowe ułamki. W tym przypadku otrzymujemy 1 i 4/15. A teraz zmniejszamy ułamek do najprostszej postaci, dzieląc to co na górze i to, co na dole przez tą samą liczbę. W ułamkach należy pisać tylko liczby całkowite, a liczb 4 i 15 nie można podzielić przez tą samą liczbę, nie uzyskując liczby po przecinku w jednej lub drugiej, ale żeby dać wam jakieś wyobrażenie, to otrzymaliśmy bardzo blisko wyniku 1 i 1/3 - wyrysował symbol przybliżonej równości (dwie falujące linie) i tam zapisał ową wartość.

- Czy rozumiecie, dzieci? Dać wam jakieś zadania, żebyście sami spróbowali? - spytał. Nie był pewien, czy to dobrze wyjaśnił, choć bardzo się starał.

Wielkie królestwo Troy

Akio westchnął, obserwując to, co tu się wyczyniało. W jego kraju elitą wojskową byli samurajowie i żaden z nich nie zachowywałby się tak, jak te... te... te babska!

Był rad, że nie ma ciała - bardzo bał się molestowania przez babsztyle - i starał się udawać, że kobiety nie napełniają go wielką niechęcią. Lepiej nie prowokować konfliktów...

 

Brilchan

Podróż

Samuel starał się być zajęty. Przez większość czasu miał książkę w ręku, przygotował zestawy: maści, bandaży oraz leków, które jego zdaniem mogły się okazać przydatne. Stworzył i uruchomił golema będącego prototypem terakotowej armii, bo nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać trochę mięsa armatniego prawda? Mimo dołożenia wszelkich starań, aby zająć, sobie czas zżerała go ciekawość szczególnie po pierwszej reakcji znękanych uczniów wziął więc udział w....

Lekcjach

- Ścieżko powiedziałaś mi kiedyś, że nie chcesz, żeby cię okłamywano a ja wbrew pozorom, uczę się na błędach. powiem ci więc to, co reszta ukrywa, żeby nie urazić twoich uczuć: Masz ogromną wiedzę, ale brakuję ci umiejętności przekazywania jej innym pozwólże ja i pozostali ci pomożemy - Po tym, dictum Samuel zgłosił się do wykładania biologii oraz pomocy przy nauczaniu języków i podstaw matematyki.

Wieczorek

- Nic się nie martw Stanisławie, ja dotrzymam ci towarzystwa, chociaż dziś pije symbolicznie, bo doszedłem do wniosku, że za często uciekałem od przeszłości w butelkę, zamiast naprawiać, to co mogę i znajdować siłę na pogodzenie się z tym czego naprawić nie mogę... To o co chodzi z tym naprawianiem relacji Pana Edwarda i Mistrzyni Rockblle jak mogę wspomóc ten zacny zamiar? - Ostatnie pytanie zadał Staśkowi szeptem.

- Jak tam Stefanie robisz wyszukiwanie informacji dla Nory ? Myślałem o tym, żeby wysłać jej ten atlas erotyki paczką ku inspiracji, skoro na rynku jest zapotrzebowanie czemu by go nie wypełnić ?

Królestwo Troy

Samuel czuł się swobodnie, na zaczepki żołnierek odpowiadał w podobnym stylu, ale nie zamierzał się oficjalnie przedstawiać stopniem, dopóki nie dostanie nakazu od Pani Generał. Rozumiał miejscowy Matriarchat i zamierzał go uszanować dla świata zewnętrznego zamierzał sprawiać wrażenie karnego podwładnego.

 

Slan

Wieczorek integracyjny.
Edward zobaczył Stach golnął sobie, i zrobił zrezygnowaną minę.
- To znowu zmierza do tego samego. – rzekł ponuro.
- Teraz tylko skończy się kacem. – dodał Alphonse z uśmiechem.
- Tylko dlatego, że jedziemy pociągiem. A przy nastroju Winry, to wolałbym z niego wypaść. Okres ma czy co? - - Mruknął Edek.
Ochocki snuł się ostentacyjnie smutny, Geist czytał kodeks Gigas ze znudzeniem. Dwóch żołnierzy z Brigs grało w Tryk traka, Cain coś pisał. Judym, pociągowy lekarz emanował ponurością. Było posępnie.
Lekcje
Dzieci pani Curtis zmarszczyły brwi, ale kiwnęły głowami zrozumiawszy. Leslie skrzyżowała ramiona na piersi.
- Ja i Stefano nie jesteśmy dziećmi tylko zupełnie dorosłymi ludźmi. Bardzo wiele widzieliśmy i wiemy więcej niż niejeden czterdziestoletni Staruch.

Tymczasem na boku Shieska spuściła głowę.
- Ja mam bardzo dużo wiedzy w głowie. Wszystko, czego doświadczam tam zostaje. Absolutnie wszystko. Tylko inni zawsze chcieli abym im to wyjmowała, jakbym była schowkiem na wiadomości. Tylko… Ja nigdy nie musiałam tego wszystkiego wyjaśniać. Po prostu odtworzyć co pamiętam, ale trudno mi pokazać co to znaczy, gdy ja wiem po prostu. A Panie Stefanie przyjmuję Pana pomoc. – rzekła cichutko.

Wielkie królestwo Troy.
Generał Brygady Ismeria Kantos uśmiechnęła się.
- W imieniu jej królewskiego majestatu Achaji VII z domu Achaidów pragnę przywitać delegację z republiki Amestris. Mam nadzieję, że wszyscy nasi obywatele przywitają was i nauczą was naszych zwyczajów. – Szepnęła coś n a ucho do generał i mrugnęła do niej.
Wszyscy poczuli jakby zimny lodowaty wicher zawiał.
- Naprawdę „Śnieżynka”? Przebiliście tym nawet pewnego „Przebiśniega”. – warknęła – Nie interesują mnie wasze preferencje, każdy ma prawo do swoich, ale w wojsku przede wszystkim liczy się porządek i dyscyplina. A tego typu relacje pomiędzy oficerami różnymi rangą źle świadczą o danej jednostce. – rzekła do Generał brygady.
- Tia, mówi ktoś, z armii, gdzie przyszło/były prezydent zapłodnił sierżanta. – rzekła z przekąsem Jakaś pułkownik,
Olivier zroziła ją wzrokiem.
- Pułkownik Roy Mustang nigdy nie utrzymywał stosunków seksualnych z Rizą Hawkeye w czasie trwania służby i kto twierdzi inaczej obraża honor Amestriańskiej armii. – wyciągnęła miecz i odsłoniła tatuaż na lewym przedramieniu przedstawiający słońce przekłute mieczem.
- Tak więc każdy, kto twierdzi inaczej musi stanąć do pojedynku ze mną, a jako, że w jednostce wszyscy są jedną rodziną, to będzie to musiał zrobić każdy z pozostałych żołnierzy, poczynając od generał. A ja też mam dużą rodzinę… – popatrzyła na Ilenę, Wędrowca i brata, choć ci nie byliW razie braku przeprosin lub odmowy walki, cały świat pozna, że waszemu krajowi brakuje zdolności honorowej.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Brilchan

Ścieżka

- Przykro mi, że jesteś traktowana instrumentalnie staram się jak tylko mogę nie zaśmiecać twojego ogrodu pamięci i traktować cię z należytym szacunkiem.

Troy

Słysząc wyzwanie mina Samuela stała się neutralna jakby ktoś pociągnął za sznurek a jego oczy stały się jakby... Martwe ?

- Najnowszy masowy mord, którego dokonałem, był na gangu sprzedającym dzieci pedofilom. Jest to jedyny masowy mord, z którego jestem dumny, ale niestety nie jedyny, którego dokonałem wolałbym tego nie zmieniać ze względu na coś tak małostkowego jak czyjaś duma, ale niestety, jestem żołnierzem więc zrobię to co Pani Generał nakaże- Ton głosu Zborowskiego był neutralny i znudzony jakby relacjonował ceny mięsa na rynku.

Schował się mentalnie do swojego cichego miejsca, które stworzył podczas swojej służby w wojsku. Oliver po raz drugi robiła coś głupiego. Znachor powoli zaczynał tracić do niej szacunek oraz wątpić w legendę Królowej Briggs.

 

Guren

Nieco przed wieczorkiem integracyjnym…
- Samuel, ty najlepiej się nie wtrącaj. - oświadczył Stanisław na pytanie mieszańca- Z nas zebranych ja wzbudzam najmniejsze poczucie zagrożenia. Ja tutaj mam brać na litość… Żeby wyciągnąć zeznania.
-Nie bój nic Smutas, i tak będziemy musieli nawtykać…- skwitował Stefan- Staśkowi dla niepoznaki.
-Taaa…. Na serio?
-Jak jestem za miły to ludzie mnie podejrzewają o jeszcze gorsze rzeczy.
-Nie prawda.
-Ale pewnego typu tak, jak Edward. Nie próbuj zaprzeczać
-W sumie… Tak, mamy nie budzić podejrzeń, więc tak… Możecie mi nawtykać.
-Smutas, my tutaj będziemy siedzieć i obserwować przedstawienie. A po mojemu to autor tych figur nie miał podręcznika anatomicznego to raz. Po drugie, jestem w rozterce, bo Nora ostatnio mi wysyła kawałki swojej nowej powieści. Mniej seksu za to intrygi, piekielne siły, zemsta i grzechy główne. Jak się weźmie za inną książkę, to nie poznam ciągu dalszego. A swoją drogą- te Troy to mariachar? Kobiety chodzą do burdeli? A znają tam Wspólny język?

A i panie Akio- pan też lepiej obserwuje niż się wtrąca. Będzie przedstawienie- tego jestem pewien.

Wieczorek integracyjny
- Kobiety, zawsze z nimi problemy! - zawołał Stanisław po łyknięciu z butelki wódki (w której była woda). -Zawsze miałem z nimi łatwo, a i tak stwierdzam…
-Znaczy się, że między nim, a Sao marnie - skomentował Stefan znad książki. Miało być efektownie.
--Szicho! - dla efektu, że jest niby pijany starszy Nowicki nieco się zatoczył. - A wy z Winry to chyba długo się znacie… Tak od małego? I się pobraliście… To takie urocze.
-Michał z Hanką też… W wieku kiedy inni ciągali za włosy Michał miał już narzeczoną i się nie wstydził zaprzeczać… W przeciwieństwie do tych co ciągali za warkocze.
-Szicho… Dzieci i ryby głosu nie mają - otoczył ramieniem Edwarda- Na serio jak to zrobiliście, że z Winry się pobraliście? Jak? Znajomość jak łyse konie i miłość.

Lekcje
- Ależ pani Ścieżko nikt pani nie ma nic za złe. Myśmy po prostu materiały o różnym stopniu zaawansowania na bardzo różne rzeczy. I różne chęci. Ja tam uwzględniam, że we łbie mam pusto, to mam dużo miejsca do wypełnienia. Ale to chyba lepsze niż uznać, że niczego się nie nauczysz, bo jesteś za mądry - zazezował na Edwarda z nieukrywanie wrednym wyrazem twarzy, ale do Ścieżki Stefan już się miło uśmiechał. - A pani nadal chce się uczyć chociaż tyle już się nauczyła.
I tak przy okazji to w jakim języku mówią w tym matriachalnym Troy? Potrzebne mi to do interesów. Co tam brakuje, a dużo jest w Amertis?

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh