Widząc nadciągającą "odsiecz" Sorcane wstał i skłonił lekko głowę z szacunkiem przed uduchowionymi wojownikami. Pani musiała nad nim czuwać, że przysłała im podczas walki do pomocy Crag Cata którego wcześniej ocalił. Bez niego byliby już martwi.
- Jestem Sorcane Błysk Czerni, to Lotta, Topaz, Oberik oraz Bran. - wyrzekł spokojnie - Dziękujemy za pomoc. Powaliliśmy nieumarłego który wstał z grobu, a który miał władzę nad upiornym światłem oraz mrozem.
Wskazał ręką pozostałości po Rolfie Farblade.