Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2022, 09:37   #91
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
- Hehe, nie zesraj się - powiedział Błażejowi ten większy z karków, biorąc od niego broń i chowając ostentacyjnie za pasem.
Jego szef tymczasem poszedł za Adamem, po drodze odbierając pistolet Patrycji. Otaksował dziewczynę z mieszanką zainteresowania i pogardy, ale nic nie powiedział, pozwalając im wyjąć wózek i go rozłożyć. Nie skomentował zabierania konserw, ale chrząknął znacząco, gdy DJ sięgnął po pałkę.
- To też zostaje, u nas dzikich psów nie ma. No chyba że to prezent dla mnie - uśmiechnął się wrednie.
W tym czasie Patrycja zerknęła ukradkiem na zegarek. Musiała dochodzić do coraz lepszej wprawy, gdyż teraz wyraźnie odczytała, że najbliższe Miejsce Przełomu znajduje się zaledwie kilkadziesiąt metrów od nich i w ciągu niecałej godziny przeniesie się do czwartego wariantu.

***

Udało się, byli na Pradze. Do praskiego zoo, o którym wspominał Nowak, mieli tylko jakiś kilometr, a potem? Mogli wrócić do domu? Tak przynajmniej twierdził agent, ale ile z tego, co im powiedział, było w ogóle prawdą? Póki co jednak musieli najpierw tam dotrzeć. Sama Praga okazała się zupełnie różna od tego, co widzieli w reszcie miasta, i to nie w taki sposób, jak można się było tego spodziewać. Panował tu …porządek i spokój. Gdyby nie brak samochodów, marazm przechodniów i odległe barykady, można by stwierdzić, że niewiele różniło się od swojego odpowiednika z „normalnego” świata.
 
Sindarin jest offline