- Kosmici albo Kometa? Nienarodzony to była piątka ? Nie wiem, jeszcze mi się to pierdoli... Zerknąłbym do teczki, ale teraz to raczej trzeba znaleźć to miejsce na petardzie. Zgadzam się z Błażejem, też nie chce skakać do kolejnego wariatkowa jeżeli nie zdążymy to może lepiej przeczekać ? Wziąłem konserwy, więc z głodu nie umrzemy... Kurwa jakby Moon był z nami, to by nam otworzył i byłoby po problemie biedak - Dorzucił od siebie Adam
- Mam nadzieje, że pokój nie jest w jakieś jaskini miśków albo klatce geparda po tym, jak tak się namęczyliśmy wolałbym nie zginąć śmiercią godną nagrody Darwina - Rzekł, a następnie zaczął pogwizdywać melodie z We Will All Go Together When We Go Toma Lehrera