Rikei ga koi ni ochita no de shoumei shitemita
Czyli romans jajogłowych albo naukowa metoda w badaniu miłości.
Himuro i Yukimura są naukowcami. Więcej, są wręcz ikonicznymi przykładami jajogłowych, którzy mózg racjonalny mają wyrobiony jak biceps zawodowego rugbisty, zaś mózg emocjonalny w atrofii. Nie wiedzą czym jest miłość, ale zdają sobie sprawę, że "coś jest z nimi nie tak". Postanawiają więc przeprowadzić dokładne badania swego stanu z wykorzystaniem metody racjonalnej.
Na dodatek, w skład laboratorium Ikeda wchodzi jeszcze kilka ciekawych postaci, których dwójka zakochanych wciąga w swój eksperyment. Badania tętna i ciśnienia krwi, zawartości kortyzolu i oksytocyny w organizmie, oraz rozmaite badania psychologiczne np. staranne wyznaczanie optymalnej, pod kątem czasowym i rozrywkowym, trasy w wesołym miasteczku. No i pluszowy grizli tłumaczący widowni co trudniejsze teorie. Miodek. Trzeba tu zwrócić uwagę, że autorzy zgrabnie lawirują miedzy powagą, a komedią, nie popadając w przesadę.
Grafika? Niestety słaby punkt produkcji. Jak na tytuł z 2020-go jest słabo. Nie aż tak, by zniechęcić do seansu, ale naprawdę mogło być lepiej. Muzyka? J - pop, tyle powiem.
Podsumowując, bardzo fajny seans, dobra komedia spleciona z romansem.
Ocena 7,5/10. Miał być punkt wyżej, ale pół punktu mniej za przedpotopową grafikę i niewykorzystany potencjał mangaczki. Mimo to, szczerze polecam.
Cheers
__________________ Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków.
Ale to nie powód by nie myśleć.
Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb!
Hejt? Kijem przez grzbiet. |