Co do dywersji, którą chciał przeprowadzić Vall to uważał, że gra jest niewarta świeczki. Uwolnienie silnego przeciwnika jakim był ten konkretny goblin, by liczyć na iluzoryczne zyski?
-Paladynka i szeryf mają rację. Gobliny po pierwsze są na to za głupie a po drugie ten konkretny goblin jest winny morderstwa.
Sprawa była zamknięta, więc nie strzępił sobie niepotrzebnie języka. Poza tym był zmęczony i myślami był już w domu.
***
Następny dzień przyniósł kolejne rewelacje. Wyjątkowo wizyta w "Rdzawym Smoku" nie wiązała się z posiłkiem i piciem piwska a pytaniami o los właścicielki. Cade dziękował w duchu, że najadł się w domu.
-Bethana ma rację, że się martwi. Ameiko nie porzuciłaby karczmy. Musimy ustalić co się stało. Jeśli jej brat wie o związku Lonjiku z goblinami to nie jest to wyłącznie sprawa rodzinna a sprawa całego miasta i musimy prawdę wywlec na światło dzienne. Czym prędzej chodźmy do huty.