Wiesz,
Anonimie, Twoje wypowiedzi - przynajmniej w moim odczuciu - jakoś nie do końca wpisują się w temat.
No bo co wspólnego może mieć Twój polityczno-światopoglądowy wykład, z postacią mordercy-pedofila w tle, z nieco żartobliwymi wspominkami o "strachach" ze szczenięcych lat?
Cytat:
Wystarczy poświęcić czas dziecku, żeby wytłumaczyć mu jak działa świat i potrzebę racjonalnego dochodzenia do źródła strachu
|
Cytat:
Zawsze trzeba na spokojnie - usiąść i pomyśleć.
|
To są jedyne dwa zdania z Twoich wypowiedzi, z którymi jestem gotowa się zgodzić.
Cytat:
Dlatego jeszcze raz podkreślę: to trzeba na spokojnie, usiąść i pomyśleć. A już przede wszystkim nie podejmować decyzji w oparciu o emocjonalną reakcję strachu - nawet jeżeli ten strach rzeczywiście pojawi się, nawet jeżeli emocjonalna reakcja będzie usprawiedliwiona to i tak należy odwołać się do racjonalność i zastanowić się nad konsekwencjami.
|
Wybacz, ale które dziecko w wieku, powiedzmy, od 4 do 10 lat, w ten sposób podchodzi do lęków pochodzących czy to z własnej wyobraźni, czy to z realnych źródeł?
No chyba, że mówimy o dziecku, które jest czystej krwi
Wolkanką/Wolkaninem i jest nad wiek inteligentne i opanowane - naturalnie w porównaniu ze swoimi ludzkimi rówieśnikami.
Ale to już science-fiction, a zatem - moim zdaniem - rozmowa na całkiem inny topic.