Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2022, 09:47   #93
Umbree
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Zostawiliście za sobą "Rdzawego Smoka" i ruszyliście za Vallem do huty. Elf prowadził skrótem między domami, przez co zaoszczędziliście dobrych kilka minut. Gdy dotarliście na miejsce, nad Sandpoint zdążyły skłębić się ciężkie, grafitowe chmury - było pewne, że za chwilę będzie padać.


Huta znajdowała się w zachodniej części miasta, tuż przy klifie, na który wychodziły okna dłuższej ze ścian. Budynek będący połączeniem metalu i kamienia był zaledwie parterowy, ale i tak należał do największych w mieście. Miał także mnóstwo okien, szczególnie od strony morza i tam, gdzie znajdowała się galeria wystawowa, na którą zwykle wykładano szklane dzieła sztuki. Wszystkie okna zostały niestety od środka zasłonięte, wszędzie też panowała cisza, niezbyt pasująca do wyobrażeń o pracującej na pełnych obrotach hucie. Zwłaszcza, że dwa duże kominy wciąż wyrzucały na zewnątrz warkocze ciemnego dymu.

Znaleźliście trzy pary drzwi - dwie od strony miasta, w tym te do galerii oraz jedne od morza, tuż przed wijącymi się w dół klifu schodami. Wszystkie zamknięte tak samo szczelnie jak zasłonięte zostały okna. Przez szpary w tych od strony miasta dało się zobaczyć jedynie panujący w środku bezruch choć skupiając się, można było usłyszeć stłumione, jednostajne dudnienie dochodzące ze środka, co w połączeniu z dymem wydobywającym się z kominów oznaczało, że oba piece huty pracowały. Dziwne, gdyż dziś był Dzień Ognia, normalny dzień pracujący i wszystkie drzwi powinny być otwarte dla potencjalnych klientów.

Kręcąc się przy hucie zaczęliście zwracać uwagę przechodniów, którzy dziwnie wam się przyglądali. W końcu z jednego z domów znajdujących się po drugiej stronie huty wyszła starsza, acz dziarska kobiecina i podeszła do was.
- Co się tak kręcą koło huty? Zgubili co, czy kraść chcą? - Zapytała, przyglądając wam się zmrużonymi oczyma. - Bo jak kraść, to zaraz straż wykrzyczę! A kto wy tak w ogóle? Lokalni, czy przyjezdni?
Wciąż mrużyła, to otwierała szerzej oczy. Mogła mieć jakieś problemy ze wzrokiem.
 
Umbree jest offline